Poprawni politycznie hollywoodzcy krytycy okrzyknęli popularną komedię jako anty-muzułmańską.
Druga część pełnometrażowego Seksu w Wielkim mieście toczy się na Bliskim Wschodzie. Według scenariusza akcja dzieje się w Abu Dhabi, jednak Arabia Saudyjska nie zezwoliła na kręcenie filmu w kraju. Ostatecznie powstał on w Maroku. Seks w Wielkim Mieście 2 opowiada o wakacyjnych przygodach czterech rozkapryszonych i rozhisteryzowanych Amerykanek, zainteresowanych wyłącznie ubraniami, modą i zabawą. Ambitniejsi widzowie przyzwyczajeni do serialu o tej samej nazwie, w którym inteligentne singielki rozmawiały “o tych sprawach”, krytykują płytkość i cukierkowatość pełnometrażowej wersji. W jednej ze scen Amerykanki uratowane zostają od kłopotów przez muzułmanki skrywające pod burkami modne, zachodnie ubrania. W innej scenie jedna z bohaterek szokuje swoimi seksualnymi eskapadami, podczas gdy pozostałe śpiewają karaoke “I am woman” Helen Reddy. Dla dziennikarzy z Hollywood Reporter jest to “purytański i mizogeniczny (…) szkodliwy obraz muzułmańskiej społeczności”, który “wywoła kontrowersje”. Rzeczywiście, władze Abu Dhabi rozważają obecnie zakaz wyświetlania tego „niebezpiecznego” filmu.
opr GeKo