Tak zatytułowane są ulotki wyborcze Filipa Dewintera, czołowego polityka antyimigracyjnej i saparatystycznej partii Vlaams Belang. Wybory samorządowe w Belgii odbywają się dzisiaj, 14.10.
Jak głosi ulotka, Antwerpia jest miastem masowej imigracji – co roku przybywa do niej około 25 000 osób, zarówno nielegalnie, jak i w poszukiwaniu azylu. Ponad połowa z nich pochodzi spoza Europy. Jednocześnie opuszczają miasto rodowici mieszkańcy – w 2016 roku wyjechało ich prawie 20 000.
Na głównym deptaku w Antwerpii
Dewinter krytykuje obecnego burmistrza miasta, Barta De Wevera, za brak działań w tym obszarze. Jak podaje, w 2012 r. 42% mieszkańców miasta pochodziło spoza Belgii, a obecnie jest to ponad 50%. W przedziale wiekowym do lat 9 odsetek ten wynosi 74%, a w wieku 10 – 19 lat osoby pochodzenia imigranckiego stanowią 70%. Flamandowie wkrótce staną się mniejszością we własnym mieście – ostrzega polityk.
Młodzi muzułmanie z Antwerpii
Przestrzega też przed islamizacją miasta – obecnie jeden na pięciu mieszkańców jest muzułmaninem, a wśród dzieci muzułmanie stanowią 50%. Za rządów burmistrza De Wevera liczba meczetów i ośrodków muzułmańskich w mieście wzrosła z 48 do 62. Jeśli chodzi o ich integrację, to Dewinter uważa, że to raczej rdzenni flamandzcy Antwerpczycy „integrują się ze społecznością muzułmańską, która kolonizuje nasze miasto”.
Vlaams Belang ma w parlamencie krajowym trzech posłów (3,5%); w 2012 było ich 17 (12%).
Tekst i zdjęcia – Adam A. Myszka, korespondencja własna Euroislamu z Antwerpii.