Unia Europejska sfinansuje pięć nowych obozów dla imigrantów na greckich wyspach kosztem 250 milionów euro. Przyrzekła je odwiedzająca 29 marca Lesbos i Somos unijna komisarz spraw wewnętrznych Ylva Johansson.
Obozy mają być gotowe jeszcze przed zimą i zastąpią dotychczasowe, w tym tymczasowy obóz na Lesbos, uruchomiony po spaleniu obozu Moria. Nowe obozy będą ogrodzone, a imigranci będą mogli je opuszczać w wyznaczonych godzinach i wyjścia będą kontrolowane. Miejsca te mają zapewnić imigrantom lepsze warunki życiowe niż dotychczas istniejące.
Przeciwko budowie obozów demonstrowało na Lesbos kilkaset osób, domagających się zabierania imigrantów na ląd stały. Na greckich wyspach dochodziło wielokrotnie do demonstracji mieszkańców, ponieważ nie chcą mieć u siebie kilkunastu tysięcy ludzi, których pobyt trwa nawet latami i którzy według miejscowych popełniają przestępstwa i zniechęcają turystów.
Zgodnie z zawartym w 2016 roku porozumieniem między Unią a Turcją, imigranci przypływający stamtąd na greckie wyspy mieli być odsyłani, a w zamian za odesłanych Syryjczyków do Unii trafiać mieli ci Syryjczycy, których zaakceptowały agencje międzynarodowe. W praktyce w ciągu pięciu lat zaledwie 28 tysięcy osób zostało odesłanych. Przyczynami były niesprawność greckich służb azylowych, które wstępnie rozpatrują wnioski imigrantów, a także decyzja Turcji, która od początku zeszłego roku, tłumacząc swoją decyzję COVID-em, przestała przyjmować odsyłanych imigrantów.
Grecja nie chce przenosić imigrantów na ląd stały, obawiając się, że tam łatwiej znikną z obozów;na wyspach przebywa więc ponad 10 tysięcy osób i ciągle przybywają nowe. Nie jest jasne, co zrobi Turcja, która w tym roku otrzyma od Unii jeszcze 600 mln euro z obiecanych w 2016 roku 3 miliardów. UE chciałaby zawrzeć z Turcją nowe porozumienie, ale na razie nie podjęto jeszcze negocjacji. Ankara nie określiła również, w którym momencie zacznie ponownie przyjmować odsyłanych imigrantów.
Przed zwiększeniem nielegalnej imigracji w najbliższych miesiącach ostrzegli szef unijnej agencji ochrony granic Frontex Fabrice Leggeri, oraz Wysoki Komisarz ONZ ds Uchodźców, Fillipo Grande. Szef Frontexu uważa, że liczba imigrantów zwiększy się, kiedy zostanie opanowana epidemia COVID i rozluźnione będą restrykcje w krajach europejskich – w lecie ubiegłego roku, gdy restrykcje zostały poluzowane, napływ przybyszów wyraźnie się zwiększył. „Pandemia pogorszyła też sytuację ekonomiczną w krajach afrykańskich, nie tylko w Europie”, powiedział Leggeri.