Co najmniej 25 ludzi zginęło, a ponad 100 zostało rannych w dwóch eksplozjach w piątek w trakcie meczu piłki nożnej na północy Iraku – poinformowała policja.
Jeden z ładunków użytych w zamachu znajdował się w samochodzie-pułapce, a drugi miał na sobie zamachowiec-samobójca – podało miejscowe MSW.
Do zamachu doszło w zamieszkanym głównie przez szyickich Turkmenów mieście Tal Afar, około 60 km na zachód od Mosulu, w którym wciąż aktywni są powiązani z Al-Kaidą sunnicy rebelianci.
Więcej na: dziennik.pl