Wielka Brytania planuje założenie na Kanale la Manche sieci, które zatrzymają łodzie przewożące nielegalnych imigrantów z Francji, powiedział Dan O’Mahoney, który w ministerstwie spraw wewnętrznych odpowiada za strategię ich powstrzymania.
Według projektu, z zatrzymanych na pełnym morzu łodzi imigranci mieliby przechodzić na brytyjskie okręty, na których transportowano by ich z powrotem do Francji. Problem Wielkiej Brytanii polega obecnie na tym, że Francja odmawia jej przyjmowania z powrotem imigrantów, tak samo byłoby w przypadku zatrzymanych na morzu.
W wywiadzie dla „Sunday Times’a” Dan O’Mahoney przedstawił czterostopniowy plan walki z nielegalnymi przypłynięciami do Wielkiej Brytanii. Zacząć się ma od kampanii w mediach społecznościowych, aby powstrzymać przemieszczanie się imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu do północnej Francji, skąd wyruszają do Zjednoczonego Królestwa. Następnie ograniczona ma być liczba osób, którym udaje się wyruszyć do Wielkiej Brytanii, zaś ci, którym się uda mają być fizycznie powstrzymywani przed dotarciem do jej brzegów. Wreszcie zmodyfikowany ma być system azylowy – wcześniej mowa była o odsyłaniu bez rozpatrzenia podania o azyl wszystkich, którzy przypłynęli z Francji. Powodzenie projektu wymagać będzie zgody Francji na przyjmowanie zatrzymanych osob.
Do Wielkiej Brytanii przybywają z Francji rekordowe liczby nielegalnych imigrantów. W ciągu pierwszych trzech tygodni września było ich 1892, więcej niż w całym roku 2019. Od początku roku do Wielkiej Brytanii przypłynęło prawie 7 tys. osób na około 500 łodziach.
Kontynuowana jest natomiast współpraca obu krajów w zwalczaniu przemytników imigrantów. Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy służby obu krajów aresztowały ponad 100 osób podejrzewanych o przemyt ludzi i udaremniono podróż około 500 imigrantów.
Liczba nielegalnych imigrantów wzrasta, ponieważ przemytnicy zwiększyli liczbę ludzi na łodziach i obniżyli o jedną trzecią ceny za przewóz do Wielkiej Brytanii. Wynosi ona obecnie 3000 euro, a na początku roku wynosiła 4500 euro. Przy kilkunastu osobach na nadmuchiwanej łodzi, której koszt nie przekracza 2 tysięcy euro, zarobki i tak są kolosalne.
