Khaled Abu Toameh
Palestyńczykom żyjącym w Iraku odebrano niedawno status równości praw, jaki mieli pod rządami Saddama Husajna. Teraz Palestyńczycy skarżą się, że są przedmiotem ataków ze strony irackich władz i różnych milicji.
Społeczność międzynarodowa wydaje się jednak ignorować te skargi. Ignorują je również zachodni aktywiści i organizacje praw człowieka, którzy określają się jako „propalestyńscy”.
Nikogo w społeczności międzynarodowej nie obchodzą Palestyńczycy, kiedy są atakowani przez swoich arabskich braci.
ONZ, Unia Europejska i rozmaite organizacje praw człowieka zwracają uwagę na Palestyńczyków tylko wtedy, kiedy znajdują sposób na obarczanie Izraela odpowiedzialnością za ich „cierpienia”.
Zamiast pomóc Palestyńczykom, którzy są w Iraku pozbawiani wolności, zabijani i torturowani, ONZ, UE i „propalestyńskie” grupy zajęte są wylewaniem nienawiści na Izrael.
Liczba Palestyńczyków w Iraku spadła z ponad 40 tysięcy przed 2003 rokiem do poniżej 6 tysięcy obecnie. Wielu Palestyńczyków zostało zabitych, rannych i aresztowanych przez władze irackie i różne milicje. Tysiące Palestyńczyków uciekło do sąsiednich krajów, włącznie z Syrią i Jordanią.
W 2018 roku ówczesny iracki prezydent, Fuad Masum zaaprobował Prawo Nr 76 z 2017 roku, które odebrało Palestyńczykom żyjącym w Iraku ich prawa i zaklasyfikowało ich jako „cudzoziemców”. To nowe prawo zastąpiło Prawo Nr 202 z 2001 roku, wydane przez Saddama Husajna, zgodnie z którym Palestyńczycy byli traktowani na równi z irackimi obywatelami i mieli wszystkie przywileje i prawa obywatelskie, takie jak ulgi podatkowe, możliwość pracy w ministerstwach i dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej.
Źródła w Bagdadzie ujawniły, że liczne irackie instytucje rządowe, włącznie z departamentem emerytur i ministerstwem handlu, przyjęły nowe kroki przeciwko Palestyńczykom, które są uważane za „niebezpieczne i nieludzkie”.
Publikowana w Londynie gazeta „Al-Araby Al-Jadeed” powiedziała, że te nowe kroki obejmują odebranie Palestyńczykom kuponów żywnościowych, jak również odmawianie im praw do emerytury oraz ponowne narzucenie opłat za opiekę zdrowotną i edukację. Dodatkowo Palestyńczykom odmawia się obecnie prawa składania podań o finansowane przez rząd projekty mieszkaniowe i prawa do rekompensaty dla ofiar zamachów terrorystycznych w Iraku.
Wysoki rangą iracki funkcjonariusz powiedział „Al-Araby Al-Jadeed”, że wiele ministerstw i instytucji rządowych zawiesiło miesięczne racje żywnościowe i wypłatę emerytur dla palestyńskich rodzin. Anonimowy pracownik powiedział, że władze irackie „nie są świadome poważnych politycznych, moralnych i humanitarnych konsekwencji tych kroków dla Palestyńczyków”. Dodał, że „głodzenie palestyńskich rodzin jest sprzeczne z arabskimi i islamskimi wartościami”.
Ahmed Hatem, 42-letni Palestyńczyk żyjący w Iraku, powiedział w reakcji na te karne posunięcia, że „po raz pierwszy Palestyńczycy czują się, jakby byli obcymi w Iraku”.
Inny Palestyńczyk, Nidal Ahmed, powiedział, że Palestyńczycy w Iraku są ”ofiarami biedy, głodu, zniszczenia, wygnania, terroryzmu i aresztowań”. Podkreślił, że palestyńskie wdowy i sieroty są głównymi ofiarami działań podjętych przez irackie władze. Ahmed skarżył się także, że Autonomia Palestyńska nie robi niczego, by pomóc swoim ludziom w Iraku.
Palestyńska pisarka, Miriam Ali powiedziała, że Palestyńczycy w Iraku są traktowani gorzej niż cudzoziemcy i inni Arabowie. ”Palestyńczycy w Iraku są traktowani jak wyrzutki – powiedziała. – Są atakowani przez władze irackie i niektórzy z nich stracili domy, pieniądze i przedsiębiorstwa”.
Inne panarabskie medium, Arabi21, doniosło w maju, że dziesiątki Palestyńczyków aresztowanych w Iraku są w „tragicznej sytuacji pod nieobecność uczciwych procesów i brak uwagi z odpowiedniej strony”.
Według tej relacji około 50 Palestyńczyków przetrzymywanych w irackich więzieniach żyje w niepewności: niektórzy z nich zostali skazani na śmierć, podczas gdy inni otrzymali długie wyroki więzienia za ich domniemaną rolę w terroryzmie. „Aresztowania i trwające prześladowania skłoniły wielu Palestyńczyków do ucieczki z Iraku” – stwierdzono w tej relacji.
Palestyński badacz, Mohamed Abdullah powiedział, że świata wydaje się nie obchodzić tragedia Palestyńczyków żyjących w Iraku. Wielu zatrzymanych Palestyńczyków, powiedział, „porwały milicje, a potem przekazały irackim władzom”. Abdullah twierdził, że oskarżenia o terroryzm wobec niektórych aresztowanych, były „sfabrykowane”. Mówił o dwóch palestyńskich braciach z miasta Mosul, skazanych na 20 lat więzienia za zamordowanie mężczyzny, który żyje. „Rodziny zatrzymanych cierpią w surowych i tragicznych warunkach po utracie żywiciela rodziny – dodał Abdullah. – mamy informacje, że zatrzymani są brutalnie torturowani”.
Gdzie są media? Gdzie są tak zwane grupy praw człowieka?
Palestyńscy aktywiści mówili, że próbowali spotkać się z prezydentem Autonomii Palestyńskiej, Mahmoudem Abbasem, kiedy w marcu odwiedzał on Bagdad, ale odmówiono im. „Chcieliśmy spotkać prezydenta Abbasa, żeby powiedzieć mu o warunkach Palestyńczyków w Iraku, ale zignorował naszą prośbę” – powiedział Palestyński aktywista Abu Yazan. – Prezydent Abbas zignorował nas. Nie spotkał się z żadnym Palestyńczykiem żyjącym w Iraku”.
Palestyńczycy z Iraku są także źli na ONZ za brak zainteresowania ich losem. W otwartym liście do ONZ przedstawiciele Palestyńczyków napisali, że planują serię protestów, by żądać rozpoczęcia dostarczania im różnych usług od ONZ i jej agencji.
Raport opublikowany we wrześniu przez grupę o nazwie Muzułmańscy Uczeni Iraku stwierdza, że Palestyńczycy w Iraku stoją w obliczu „tragedii” i żyją „w surowych i nie do opisania nieludzkich warunkach” Ta grupa powiedziała, że Palestyńczycy w Iraku „cierpią z powodu świadomego zaniedbania” i są „poddani systematycznej kampanii prześladowań i czystki etnicznej”.
Los Palestyńczyków w Iraku jest kolejnym przykładem dyskryminacji i represji, z jakimi spotykają się Palestyńczycy w wielu krajach arabskich.
Ponad 4 tysiące Palestyńczyków zabito w Syrii od początku wojny domowej w 2011 roku. Palestyńczycy w Libanie mają zakaz pracy w około 70 zawodach, takich jak medycyna, prawo i inżynieria oraz zakaz wstępowania do związków zawodowych. Nikogo nie obchodzą ci Palestyńczycy ponieważ zabijają ich i odmawiają im pracy ich arabscy bracia.
Palestyńczycy są ofiarami nie tylko s
woich arabskich braci, ale także podwójnych standardów międzynarodowej społeczności, która kontynuuje ze swoją obsesją Izraelem.
Palestinians: ”Foreigners’ in an Arab County
Gatestone Institute, 24 grudnia 2019
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
http://www.listyznaszegosadu.pl/dysydenci/palestynczycy-cudzoziemcy-w-arabskim-kraju
Khaled Abu Toameh – urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w „The Jerusalem Post”, „Wall Street Journal”, „Sunday Times”, „U.S. News”, „World Report”, „World Tribune”, „Daily Express” i palestyńskim dzienniku „Al-Fajr”. Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.