Turecki rząd zwrócił się w środę z prośbą do Stanów Zjednoczonych, żeby powstrzymały kurdyjskich dowódców od przemieszczania sił ze wschodniej Syrii do Afrin na zachodzie, gdzie Kurdowie zostali zaatakowani przez turecką armię.
Prośba ta to skutek oświadczenia SDF, że mają zamiar wysłać 1 700 bojowników ze strategicznie ważnej prowincji Deir Al-Zour do walki z Turcją w Afrin. Takie przesunięcie wojsk przez Kurdów spowoduje osłabienie walki z ISIS, ale wysyłanie żądania powstrzymania tego ruchu przez rząd, który doprowadził do kolejnego konfliktu w Turcji i odciąga Kurdów od walki z Państwem Islamskim, jest co najmniej kuriozalne.
Analitycy wyrażają obawy, że turecki atak na Afrin, który w przypadku dalszej eskalacji odciągnie Kurdów od walki z Państwem Islamskim, może dać czas dżihadystom na przegrupowanie się i przedłuży walkę z terrorystami. (j)
źródło: New York Times