Burmistrz kanadyjskiego miasta Brampton uważa, że przeciwnicy piątkowych sesji modlitewnych dla muzułmańskich dzieci to głosiciele “dezinformacji i mowy nienawiści”.
Rodziców zbulwersowała decyzja kuratorium oświaty, na podstawie której zniesione zostały wszelkie ograniczenia wobec „Modlitewnych Piątków” dla dzieci muzułmańskich. Sesje odbywają się w czasie godzin lekcyjnych i oprócz modlitwy w ich skład wchodzą również kazania w języku arabskim, których wiele dzieci nie rozumie.
Burmistrz Linda Jeffrey wystosowała do niezadowolonych rodziców specjalny list, na krótko przed planowanym przez nich protestem pod hasłem „Kanada na Pierwszym Miejscu” przeciw faworyzowaniu jednej religii kosztem innych. W niedalekiej przyszłości rodzice planują jeszcze „Pochód przeciw Religii w Szkołach”. Złożyli również odpowiedź na wniosek Iqry Khalid (posłanki z ramienia Liberalnej Partii Kanady) zakazujący „islamofobii”, na podstawie którego mogliby zostać pociągnięci do odpowiedzialności pod zarzutem przestępstwa z nienawiści.
Na spotkaniu pracowników kuratorium z rodzicami ci ostatni wyrazili swoje oburzenie postawą przewodniczącej rady szkolnej Janet McDougald, gdy padło pytanie: „Jeśli zagłosuje pani za dopuszczeniem islamskich modlitw w szkołach publicznych, to czy będzie pani nagrywała wszystkie kazania po arabsku, żebyśmy mogli je przeanalizować i upewnić się, że nie zawierają mowy nienawiści?”. McDougald stwierdziła, że pytanie jest “rasistowskie”.
W styczniu kuratorium uchyliło ograniczenia, które wcześniej postawiło muzułmańskim uczniom, ograniczające wybór modlitw i kazań do wcześniej sporządzonej listy. Teraz ich wybór jest nieograniczony. Rodzice natomiast pytają, skąd w ogóle wzięły się muzułmańskie sesje modlitewne w szkołach publicznych, choć szkoły nie stwarzają warunków do żadnych innych praktyk religijnych. Nie tylko chrześcijańscy rodzice są niezadowoleni. Przywódca Canadian Hindu Advocacy, Ron Banerjee zasugerował, że muzułmańskie modlitwy „mogą naruszyć kanadyjskie wartości”.
Burmistrz Brampton pozostaje niewzruszona. „Czuję się dotknięta dezinformacją, sianiem strachu i czystym fałszem, rozsiewanym przez pewnych ludzi” – napisała Jeffrey, wysuwając argument, że prawo muzułmanów do modlitwy w szkołach publicznych jest zagwarantowane przez Kodeks Praw Człowieka prowincji Ontario (ustawa, której celem jest przeciwdziałanie dyskryminacji i nękaniu ze względu na rasę, kolor skóry, tożsamość płciową, płeć, orientację seksualną, niepełnosprawność, wyznanie, wiek i inne cechy – przyp. tłum.).
W Niemczech, gdzie publiczny niepokój spowodowany rządowym programem osiedlania muzułmańskich imigrantów wciąż narasta, jedno z liceów zakazało niedawno muzułmańskich modlitw.
Borsuk na podst.: dailycaller.com