Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Unia Europejska planuje przekazać krajom afrykańskim dodatkowy miliard euro, żeby te przyjmowały z powrotem imigrantów.
Propozycja dodatkowego finansowania ma zostać przedstawiona przez Komisję Europejską na szczycie Unia Europejska – Afryka w listopadzie na Malcie. Pieniądze miałyby zachęcić państwa, z których wywodzą się migranci, do repatriacji obywateli, którym nie przyznano azylu w Europie, poinformował niemiecki dziennik „Der Spiegel”.
Propozycja pojawiła się zaraz po tym, jak Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, oskarżył wiele krajów UE o prowadzenie „nikczemnej gry” w ramach dyskusji na temat rozmieszczenia uchodźców wśród państw członkowskich Unii.
Schulz wezwał europejskie rządy, które opierały się unijnym propozycjom, do przyjęcia wspólnego planu rozwiązania problemu wzrastającej liczby migrantów uciekających przed ubóstwem i wojną. „Nie mamy do czynienia z porażką Unii Europejskiej, ale z oczywistą porażką niektórych rządów, które nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności i tym samym blokują wspólne rozwiązania na poziomie europejskim”, oświadczył Schulz w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt”. „Rządy niektórych państw członkowskich muszą ostatecznie usunąć blokady i zakończyć tę nikczemną grę”, dodał przewodniczący Parlamentu.
Choć Schulz nie wymienił żadnego konkretnego kraju, jego komentarz pojawił się w kontekście budowania przez Węgry muru na granicy z Serbią, którego celem jest powstrzymanie imigrantów przybywających do kraju z południa.
Tymczasem Wielka Brytania, Irlandia i Dania są wyłączone z unijnych reguł dotyczących kwestii granicznych, a Słowacja stwierdziła ostatnio, że muzułmańscy imigranci po prostu nie wpasują się w ich społeczeństwo.
„Obecny kryzys związany z uchodźcami pokazuje, do czego dochodzi, gdy mamy mniej Europy (…). Morze Śródziemne staje się zbiorową mogiłą, na granicach dochodzi do makabrycznych scen, wina leży po obu stronach, a ci, którzy są w największej potrzebie i szukają u nas schronienia zostają pozostawieni bez pomocy”, stwierdził Schulz.
Martin Schulz powiedział także, że niektóre kraje członkowskie UE, „którym nie zależy na europejskiej integracji, zablokowały porozumienie w sprawie ogólnoeuropejskiego planu mającego walczyć z kryzysem związanym z uchodźcami. To więcej niż cyniczne, jeśli przyjrzeć się sytuacji imigrantów”.
Jean Asselborn, minister spraw zagranicznych Luksemburga wyjaśnił, że – zgodnie z definicją opracowaną przez Konwencję Genewską – azyl zostanie przyznany w pierwszej kolejności tym, którzy we własnych krajach cierpią z powodu prześladowań. Zaznaczył on jednak, iż chciałby, aby uchodźcy, którzy nie mają szans otrzymania prawa stałego pobytu, byli szybciej odsyłani do swoich krajów, i żeby kraje, z których pochodzą, otrzymywały wynagrodzenie w zamian za ułatwienie tego procesu. „Jeśli państwa afrykańskie są gotowe przyjąć z powrotem swoich własnych obywateli, którzy nie mają szans na uzyskanie azylu w Europie, my, Europejczycy, powinniśmy to wspierać”, powiedział minister spraw zagranicznych Luksemburga.
Bohun, na podst. http://www.telegraph.co.uk/