Przed rozpoczętą wczoraj wizytą księcia Karola w Irlandii irlandzka policja Gardai podjęła specjalne działania wobec islamskich radykałów.
Pojawiły się bowiem obawy, że irlandzcy ekstremiści islamscy mogą obrać sobie za cel właśnie brytyjskiego następcę tronu.
Wśród podejrzanych znajdujących się pod obserwacją jest Irlandczyk Khalid Kelly, nazywany również Terry Taliban, który został aresztowany a następnie zwolniony bez postawienia zarzutów, za domniemane grożenie śmiercią Barackowi Obamie, podczas jego wizyty w Irlandii w 2011 roku. Uważa się, że ten 48-latek przeszedł na islam w 2000 roku podczas pobytu w więzieniu w Arabii Saudyjskiej, a w ostatnim czasie pracował jako pielęgniarz w Syrii.
„The Irish Mail on Sunday” donosi, że Kelly znał Michaela Adebolajo, człowieka, który brutalnie zabił brytyjskiego żołnierza Lee Rigby’ego tasakiem do mięsa. Odnosząc się do swojego zdjęcia zrobionego w trakcie demonstracji w Londynie w 2007 roku, na którym oprócz niego w tle widać Adebolajo, Kelly powiedział gazecie: „Widziałem to zdjęcie. Trochę go znałem w tym czasie, nie byłem z nim jednak. Każdy był trochę w szoku, może nie przez samo to, że zamordował brytyjskiego żołnierza, ale przez sposób w jaki to zrobił, i to że później udzielił wywiadu. Myślę, że było to bardziej szokujące niż atak na Charlie Hebdo”.
W rozmowie z gazetą w meczecie w Cavan, Kelly, który niedawno zmienił imię, wyraził przekonanie, że policja monitoruje go przed wizytą księcia Karola. „Jestem monitorowany przez cały czas. Nie siedzą na zewnątrz, ale cały czas obserwują” powiedział. Zapytany zaś o swoją wizytę w Syrii, powiedział: „Dorastałem wierząc, że jeśli ktoś jest w tarapatach, to idzie się mu pomóc. Urodziłem sie w Irlandii i zostałem wychowany na opowieściach o obronie własnej drogi życiowej, więc dlaczego muzułmanie nie mieliby mieć takiego samego prawa, aby to zrobić?”.