Zastrzelił 13 osób, a 29 ranił. Zabijał na oślep w największej bazie amerykańskiej armii Fort Hood. Major Nidal Malik Hasan, muzułmanin pochodzący z Jordanii, nie mógł się pogodzić, że jego armia, walcząc z terroryzmem, w jego rozumieniu walczy też z islamem.
Amerykański wojskowy psychiatra, major Nidal Malik Hasan, który w czwartek zastrzelił 13 osób i ranił 29 w bazie Fort Hood w Teksasie, denerwował się wcześniej tym, że wojna z terrorem jest wojną z islamem, i intensywnie rozważał, co mówić innym muzułmańskim żołnierzom, wątpiącym w słuszność walki z państwami islamskimi – zdradził dobry znajomy zabójcy.
System (administracji wojskowej) nie wykonuje tego, co zakłada się, że powinien robić. Powinno się wobec niego (Hasana) przynajmniej przeprowadzić konfrontację z tymi poglądami, powiedzieć mu, by przestał i zrezygnował z nich, i by dostosował się lub wystąpił ze służby – powiedział agencji Associated Press doktor Val Finnell, który składał zarządowi wojskowego uniwersytetu skargi na to, co uważał za antyamerykańskie emocjonalne wypowiedzi studiującego razem z nim Hasana.
„Patrząc wstecz, nie jestem zaskoczony tym, co zrobił. Miałem rzeczywiste pytania na temat tego, jakie były jego priorytety, jakie były jego przekonania” – dodał Finnell. Według niego, podczas odbywania w latach 2007-2008 studiów podyplomowych w dziedzinie zdrowia publicznego na wojskowym uniwersytecie w Bethesda w stanie Maryland Hasan ustawicznie skarżył się na antymuzułmańskie nastroje w siłach zbrojnych i snuł swe rozważania polityczne na wykładach, gdzie nie było na to miejsca.
Postrzelony przez policjantkę Hasan leży na oddziale intensywnej terapii szpitala armii USA w San Antonio, ale oddycha o własnych siłach. Śledczy odmawiają informacji, czy rozmawiał z nimi. Co najmniej 17 postrzelonych przez niego osób przebywa w szpitalach, 9 z nich na oddziałach intensywnej opieki medycznej.
[youtube uEH6N0w8ViQ]
Więcej na: dziennik.pl