Siedmiu sędziów duńskiego Sądu Najwyższego pod przewodnictwem sędziego Børge Dahla uniewinniło Larsa Hedegaarda, przewodniczącego Free Press Society, który był oskarżony o celowe oczernianie muzułmanów.
Trybunał stwierdził, że „nie było podstaw do skazania go za celowe rozpowszechnianie tych wypowiedzi wśród szerszej publiczności”. W konsekwencji sąd nie znalazł podstaw do wznawiania sprawy w sądzie wyższej instancji, który wcześniej skazał Hedegaarda po tym, gdy został uniewinniony w sądzie niższej instancji.
Komentarz Larsa Hedegaarda:
„Jestem zadowolony, że Sąd Najwyższy wydał wyrok zgodnie z dowodami przedstawionymi już w sądach niższych instancji. Prokuratura posiadała już te dowody, kiedy zdecydowała się mnie oskarżyć, nie rozumiem więc, dlaczego wytoczyła sprawę. Prokurator niepotrzebnie przez dwa lata obciążał sądy i podatników. (…) Werdykt ten niekoniecznie jest zwycięstwem wolności słowa. Artykuł 266b, z którego mnie oskarżono, pozostaje bez zmian. Jest on hańbą dla każdego cywilizowanego społeczeństwa, to zaproszenie do urządzania bezsensownych procesów. Nadal nie mamy prawa odwoływać się do prawdy, jeśli jesteśmy oskarżeni na podstawie niniejszego artykułu. Było kilka prób dostosowania artykułu 266b do normalnych standardów sprawiedliwości, ale kolejne rządy i większości parlamentarne stanowczo się temu sprzeciwiały. Jestem jednak szczęśliwy, że mój wyrok uniewinniający oznacza, iż przynajmniej Sąd Najwyższy ustalił granice, do których państwo może wnikać w czyjeś życie prywatne. Sąd wyraźnie potwierdził zasadę, że można uznać za przestępstwo tylko te wypowiedzi, które wygłoszono z zamiarem publicznego rozpowszechniania. W naszych domach na razie jeszcze możemy rozmawiać swobodnie. (…) Free Press Society ze wzmożoną siłą będzie zwalczać nikczemny artykuł 266b kodeksu karnego.
PJ, na podst. http://europenews.dk/en/node/53993
O pierwszym uniewinnieniu Hedegaarda pisaliśmy tutaj, a o skazaniu przez sąd wyższej instancji tutaj.