Skazaniem na dożywocie zakończył się w niedzielę głośny w Kanadzie proces mieszkającego w Montrealu mężczyzny, jego drugiej żony i syna, oskarżonych o tzw. „zabójstwo honorowe” trzech córek i pierwszej żony.
W trwającym trzy miesiące szeroko relacjonowanym procesie, który toczył się w Kingston (Ontario), pochodzący z Afganistanu oskarżeni nie przyznali się do popełnionych czynów. Jednak dwunastu przysięgłych, po zapoznaniu się z dowodami, uznało ich za winnych morderstwa pierwszego stopnia – podały w niedzielę kanadyjskie media. Jak mówił cytowany przez media sędzia Robert Maranger, było to zabójstwo zaplanowane z zimną krwią, wynikające ze „zdegenerowanego pojęcia honoru, na które nie ma miejsca w żadnym cywilizowanym społeczeństwie”.o tzw. „zabójstwo honorowe” trzech córek i pierwszej żony.
więcej na onet.pl