W precedensowym procesie rozwodowym współdecydował duchowny islamski, potwierdzając zgodność orzeczenia z szarijatem
Sąd w Siegburgu orzekł właśnie rozwód irańskiego małżeństwa przy udziale mułły, który zatwierdził wydane orzeczenie.
– Jest to precedens w całej historii sądownictwa w RFN i należy mieć nadzieję, że inne sądy będą postępować podobnie w określonych sprawach – zapewnia „Rz” adwokat Seyed Shahran Iranbomy.
Sprawa dotyczyła mieszkającego w RFN od lat małżeństwa z Iranu. Małżeństwo rozpadło się, lecz mąż nie godził się na formalny rozwód. Potrzebowała go żona, gdyż bez tego nie była w stanie wyjechać do Iranu, aby zaopiekować się chorą matką. Ryzykowałaby zatrzymanie przez irańską policję obyczajową.
(…)
– Od dawna stosują prawo islamskie – mówi prof. Hilmar Krüger z uniwersytetu kolońskiego. Zwłaszcza w sprawach rodzinnych. Jak w przypadku pewnej wdowy, która bezskutecznie odwoływała się od wyroku przyznającego jej prawo do połowy emerytury po mężu, gdyż pozostałą część otrzymuje druga żona zmarłego muzułmanina. Czy w sprawie Turka, który zgodnie z orzeczeniem rozwodowym zmuszony został do wypłaty żonie 600 złotych monet obiecanych w chwili zawarcia małżeństwa, zgodnie z tradycją muzułmańską.
pełny tekst Rzeczpospolita