Setki manifestujących próbowały zablokować wejście do siedziby egipskiego parlamentu w Kairze. Podczas protestu w pustynnym regionie Nowej Doliny, na zachodzie kraju, wybuchły starcia, w których zginęła jedna osoba – poinformowały źródła bezpieczeństwa.
Pierwsze manifestacje wybuchły w tym oddalonym o ok. 500 km od Kairu regionie we wtorek. W środę uczestniczyło w nich ok. 3 tys. osób. Jak podał przedstawiciel sił bezpieczeństwa, cytowany przez agencję Reutera, podczas starć z policją jeden uczestnik protestu zginął, a kilka osób zostało postrzelonych.
Od ponad dwóch tygodni Egipcjanie domagają się ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka, będącego u władzy od prawie 30 lat.
Protestujący siedzieli przed budynkiem parlamentu, znajdującym się niedaleko placu Tahrir (Wyzwolenia), który jest centrum antyrządowych manifestacji.
Więcej na: onet.pl