Holenderscy prokuratorzy poprosili sędziego o uniewinnienie Geerta Wildersa od zarzutu obrazy muzułmanów i nie przyznawanie odszkodowań oskarżającym go o mowę nienawiści.
„Porównywanie Koranu i Islamu do „Mein Kampf”, narodowego socjalizmu, faszyzmu i komunizmu może bez wątpienia ranić uczucia. Jednak zranione uczucia jako takie nie są przestępstwem karalnym”, powiedział w Amsterdamskim sądzie rejonowym prokurator Paul Velleman.
W czerwcu 2008 prokuratura odrzuciła dziesiątki skarg na polityka od osób prywatnych w całym kraju, argumentując to jego prawem do wolności wypowiedzi. To sędziowie apelacyjni w styczniu 2009 zarządzili, że stanie on jednak przed sądem za „rozsiewanie nienawiści” – zobowiązując prokuraturę do przygotowania sprawy przeciwko niemu.
Prokuratura wniosła o oddalenie wniosków co do strat poczynionych przez porównywanie Koranu do „Mein Kampf”, ponieważ żaden z powodów nie był w stanie udowodnić, że wypowiedzi Wildersa były powiązane bezpośrednio z nim.
Przed Wilderem pozostały jeszcze zarzuty podżegania do nienawiści, dyskryminacji wobec muzułmanów i osób pochodzenia niezachodniego, w szczególności Marokańczyków.
W piątek prokuratura przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie i rekomendacje dla sędziów co do kary.
JW na podst. expatica.com