Wczorajsze wybory parlamentarne wygrała liberalna VVD, która zdobyła 31 ze 150 miejsc w parlamencie. Tuż za nią jest Partia Pracy z 30 miejscami. Największym wygrany jest jednak Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa, która zdobyła 21 miejsc, co stanowi ponad dwukrotny wzrost w stosunku do poprzedniego stanu.
Wilders na wieść o wynikach powiedział: „Holandia wybrała więcej bezpieczeństwa, mniej przestępczości, mniej imigracji i mniej islamu.” Jego partia domaga się zatrzymania imigracji z krajów muzułmański i zakazu budowy nowych meczetów. Obecnie PVV będzie trzecią co do wielkości partią w holenderskim parlamencie.
Wysoki wynik Partii Pracy powoduje, że VVD by rządzić musi utworzyć koalicję z trzema innymi partiami. Mark Rutte, lider zwycięskiej VVD wyznaczył 1 lipca na datę powołania nowego rządu. „Nie wykluczamy żadnej partii,” powiedział we wtorkową, przedwyborczą noc, pytany o koalicję z Geertem Wildersen,
Ogółem w holenderskim parlamencie znajdzie się 10 partii. Największym przegranym wyborów jest chadecja dotychczasowego premiera Jana Petera Balkenende, która straciła 20 z 41 dotychczas posiadanych miejsc.
AX na podst. AP