Wiadomość

Rosja chce wziąć przykład z Iranu

Prezydent Rosji Władimir Putin oraz przywódca Iranu Hassan Rouhani. 2017 rok. Wikipedia.

Kreml oficjalnie przyznaje, że ma zamiar „zbadać przypadek Iranu”, któremu udaje się uniknąć niszczących skutków sankcji. W tej sytuacji jest ważne, żeby Zachód skutecznie monitorował podobne wybiegi i miał mechanizm, pozwalający uczynić restrykcje szczelnymi. 

Rosja stoi dziś w obliczu bezprecedensowych sankcji nałożonych na niemal wszystkie sektory gospodarki. Sytuacja ta zbliża Moskwę do Teheranu, który ma bogate doświadczenie w stosowaniu uników. 

Do czasu zaatakowania Ukrainy Iran był krajem, na który nałożono najwięcej sankcji. Teraz to się zmieniło. Obecnie rekordzistką jest Rosja. Analitycy wskazują na zbliżenie się Putina do islamskiej satrapii w Iranie, nazywając je „małżeństwem z rozsądku”, które w miarę eskalacji konfliktu na Ukrainie będzie się umacniać. 

„Decydujące dla dynamiki stosunków rosyjsko-irańskich pozostanie wzajemne pomaganie sobie w uchylaniu się do zachodnich sankcji” – powiedział Giorgio Cafiero, dyrektor generalny Gulf State Analytics w Waszyngtonie. 

Kiedy Unia Europejska postanowiła zamknąć własną przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów, rosyjski minister transportu Witalij Sawielew powiedział, że jego kraj „bada przypadek Iranu”, aby pomóc mu uporać się z sankcjami nałożonymi na sektor lotniczy, które znacząco utrudniają konserwację samolotów i zdobycie koniecznych części zamiennych. Iran nadal eksploatuje niektóre samoloty zakupione jeszcze przed rewolucją islamską w 1979 roku. 

„Te stosunki dwustronne prawdopodobnie będą się umacniać, zwłaszcza jeśli Teheranowi nie uda się powrócić do negocjacji w sprawie tzw. porozumienia nuklearnego” – dodał Cafiero. W 2015 roku zawarto międzynarodowe porozumienie JCPOA, nakładające znaczące ograniczenia na nuklearny program Iranu, mające na celu uniemożliwienie temu krajowi uzyskanie broni jądrowej. Izolacja Iranu jeszcze bardziej popchnie Teheran do pogłębienia związków z Rosją, by w ten sposób wywierać pośrednią presję na Stany Zjednoczone. 

Po dziesięcioleciach zachodnich ograniczeń ekonomicznych Republika Islamska stała się mistrzem uników, wykorzystując nielegalne rynki i zacierając ślady w łańcuchu dostaw. Dziś Rosja przeżywa podobny kryzys. Zachód wywiera presję na Moskwę, próbując sparaliżować jej wysiłek wojenny. 

Stany Zjednoczone, grupa bogatych państw G7 i Unia Europejska nałożyły na Rosję serię bezprecedensowych sankcji od czasu jej inwazji na Ukrainę 24 lutego. Najbardziej zagrożony jest rosyjski sektor energetyczny. Stanowi on bowiem połowę rosyjskiego eksportu. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania już zakazały rosyjskiej ropy. Dziś UE – która pozostaje wysoce zależna od dostaw z Rosji – rozważa podobny ruch, ale nie osiągnęła jeszcze konsensusu w tej sprawie.

Jednym ze sposobów, w jaki Rosja może obejść sankcje nałożone na ropę, jest zmiana składu chemicznego paliwa oraz wykorzystywanie statków pływających pod obcą banderą. Taktykę tę stosuje Iran. 

Iranowi udawało się ukryć miliony baryłek ropy w mało znanych portach w Azji, aby uniknąć zachodnich sankcji, poinformował w 2012 roku Reuters. Okazało się wtedy, że azjatyccy odbiorcy irańskiej ropy zdołali sprzedawać objętą sankcjami irańską ropę, nie zwracając uwagi zachodnich instytucji monitorujących przestrzeganie restrykcji. 

„Około 8% największych tankowców na świecie jest obecnie zaangażowanych w przemyt objętej sankcjami ropy naftowej, wydobywanej w dużej mierze w Iranie czy Wenezueli” – powiedział Cormac Mc Garry, ekspert ds. bezpieczeństwa z Control Risks w Londynie. Jak wyjaśnił, „ghosting” to najczęściej używany mechanizm, w którym statki wyłączają swoje systemy automatycznej identyfikacji, gdy przenoszą ładunek z jednego statku na drugi. „Sztuczka polega na tym, że drugi tankowiec wygląda na zgodny z sankcjami, a wówczas przedsiębiorca lub konsument może zostać oszukany, myśląc, że kupił towar nie objęty sankcjami”.

Samo nałożenie sankcji więc nie wystarcza. Należy jeszcze utworzyć skuteczne mechanizmy, torpedujące próby ich omijania. 

Świat zbyt pobłażliwy dla satrapii? 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Widmo terroryzmu wisi nad olimpiadą

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem