Jeżeli zestawimy nakazy zasłaniania twarzy wprowadzane w celu walki z COVID-19, z zakazami noszenia burki, nikabu czy chust, otrzymamy paradoksalną sytuację, twierdzą niektórzy dziennikarze i muzułmanie.
„New York Times” twierdzi, że ujawnia to stereotypy społeczne w państwach, które domagały się zakazania najpierw islamskich strojów, używając do tego pretekstu bezpieczeństwa publicznego i zakazując zasłaniania twarzy dla niepoznaki zarówno kobietom jak i mężczyznom. Przywołuje Saudyjkę Alię Jafar, która zamieściła zdjęcia z czasów hiszpanki, podpisując, że zasłony wyglądają jak burka.
Francja zdaniem dziennikarza NYT doprowadziła do „paragrafu-22”, w który pochwycone zostały muzułmanki, którym nie wolno zasłaniać twarzy, ale jednocześnie mają nakaz noszenia maseczki. Gdzie jest jednak ten haczyk, skoro sam autor zauważa, że wiele krajów europejskich ma w swoim prawie wyjątek, dopuszczający zasłanianie twarzy ze względów zdrowotnych? To raczej sposób na obejście problemu niż pułapka, bo nie ma definicji „maseczki”, więc może za nią od biedy posłużyć wszystko, także islamska zasłona.
Pomieszaniem z poplątaniem jest próba wciągnięcia do tej dyskusji przepisów francuskich, zakazujących noszenia chust w szkołach. Tutaj nie było żadnego pretekstu bezpieczeństwa, lecz zadziałała wprost ustawa podtrzymująca świeckość i sprzeciwiająca się fundamentalistycznej indoktrynacji, nakazującej kobietom zakrywanie głowy, zwłaszcza na wczesnym etapie kształtowania się światopoglądu. Podobne nonsensy wyciągnęły „Washington Post” i Al-Jazeera.
O wiele więcej zdrowego rozsądku przejawiają „Arab News”, które w debacie burka kontra maska, przytacza opinię badacza islamu, profesora Oliviera Roya. „To są dwie kompletnie oddzielne sprawy. Zakaz burki dotyczy ultra-sekularnej polityki, którą mamy od 20 lat we Francji, podczas gdy noszenie masek ochronnych na twarz przyciąga drwiny ze strony muzułmanów, którzy przeciwstawiają się zakazowi burki i zasłon”, twierdzi Roy. Jego zdaniem to jest wciąganie francuskich muzułmanów w debatę, która tak naprawdę nie ma miejsca we francuskim społeczeństwie.
NYT wylicza, że podobna ironia dotycząca zasłon twarzy dotyczy Belgii, Holandii, Danii, Austrii oraz niektórych części Hiszpanii i Włoch, które poszły w ślady Francji zakazując islamskich zasłon twarzy. Zdaniem cytowanych ekspertów nowe regulacje związane z pandemią dają mocniejsze podstawy prawne zwolennikom zasłaniania twarzy przez kobiety w miejscach publicznych. Koronnym argumentem mają być słowa specjalnego sprawozdawcy ONZ do spraw nowych form rasizmu, E. Tendayi Achiume’a, który ma nadzieję, że maski staną się powszechne, normalne, co pokaże, że prawa dotyczące zasłon opierały się na strachu i tworzeniu rzekomego zagrożenia dla społeczeństwa i kultury.