Ponad 300 osób brało udział w zamieszkach w szwedzkim Malmö w nocy z piątku na sobotę. Kilkunastu policjantów zostało rannych gdy chuligani rzucali w nich kamieniami, butelkami i znakami drogowymi.
Podpalano samochody, opony samochodowe i sklepy, niszczono bilboardy, znaki drogowe i wszystko, co dawało się wyrwać. Piętnaście osób zostało zatrzymanych, ale po kilku godzinach zostały zwolnione.
Zamieszki wybuchły w miejscu, gdzie rano kilka osób z duńskiej antyislamistycznej partii Tram Kurs spaliło egzemplarz Koranu. Trzy osoby zostały aresztowane za „wzniecanie nienawiści rasowej”.
Na tę manifestację wolności słowa nie został dopuszczony przywódca partii, Rasmus Paludan, którego policja zatrzymała w okolicach Malmö i wydaliła z dwuletnim zakazem wjazdu do Szwecji. Jako powód podano „przygotowania do popełnienia czynu kryminalnego” i „groźbę niepokojów społecznych”. (g)
Źródło: thelocal.se