Zamachowcy samobójcy z Brukseli to bracia, jeden z nich wysadził się na lotnisku, drugi w metrze. Obaj i poszukiwany trzeci zamachowiec, powiązani są z zamachowcami z Paryża, którzy w listopadzie zabili 130 osób.
Obaj bracia mieli za sobą wyroki więzienia za przestępstwa kryminalne: jeden skazany został w 2010 na 9 lat więzienia za strzelanie do policjantów w czasie napadu rabunkowego. Jak widać, wyroku w całości nie odsiedział. Drugi został skazany w 2011 na 5 lat więzienia za porwania samochodów i posiadanie broni. Mieszkali w pobliżu domu, w którym ukrywali się terroryści na przedmieściu Brukseli a który 15 marca był zaatakowany przez policję, jeden z terrorystów został wówczas zabity. Jeden z braci najprawdopodobniej wynajął ten dom, a jego mieszkańcy byli powiązani z zamachowcami paryskimi – być może bracia tam mieszkali. Ten sam z braci wynajął mieszkanie w Charleroi we Francji, w którym zamachowcy paryscy przygotowywali się do akcji. Bracia dostarczyli też przypuszczalnie broń i amunicję paryskim zamachowcom.
Poszukiwany był trzeci zamachowiec, Najim Laachraoui, który, jak przypuszczano, uciekł, kiedy jego bomba nie wybuchła. Był on kierowcą paryskich zamachowców i co ważniejsze, najprawdopobniej był twórcą bomb w zamachach w Paryżu i Brukseli którego policja poszukiwała od listopada zeszłego roku. Podawane przez belgijskie media informacje o jego zatrzymaniu okazały się nieprawdziwe. Według informacji z wieczora w środę, to on był drugim terrorystą, który zginął w zamachach na lotnisku.
Wg aktualnych danych zabitych zostało 32 osoby a rannych 270. (g)
Źródło: breakingnews.com nbcnews.com