W niedzielnych zamachach na kościoły i policjantów w Indonezji zamachowcy używali własnych dzieci, aby nie wzbudzać podejrzeń. W jednym z zamachów matka weszła z dwiema córkami w wieku 9 i 12 lat na teren kościoła i wysadziła się w powietrze, zabijając siebie, dziewczynki i strażnika. Dwóch pozostałych synów (16 i 18 lat) tej kobiety wjechało motocyklem na teren innego kościoła i detonowało bombę. W zamachu przeprowadzonym na komendę policji przez inną rodzinę, rodzice z trójką dzieci na dwóch motocyklach wjechali na parking przed komendą i wysadzili się – dziewczynka w wieku 8 lat przeżyła, ciężko ranna, dwoje pozostałych dzieci zginęło.
W osobnym niedzielnym incydencie w tym samym mieście w Indonezji zginęła rodzina wraz z 17-letnim synem, kiedy przygotowywana przez nich bomba eksplodowała w mieszkaniu. Dwoje młodszych dzieci zostało ciężko rannych. (g)
Źródło: Human Rights Watch