Liderzy państw Afryki Zachodniej przeznaczą jeden miliard dolarów amerykańskich na zwalczanie rozprzestrzeniającego się w regionie zagrożenia ze strony islamistycznych ugrupowań zbrojnych.
W ciągu ostatniego roku ugrupowania związane z Al-Kaidą czy Państwem Islamskim wzmocniły swoją obecność w rejonie Sahelu. Zwłaszcza w Mali i Burkina Faso przyczyniło się to do stworzenia całych terytoriów poza kontrolą rządów. Coraz częściej dochodzi tam do przemocy na tle etnicznym. W związku z tym piętnaście krajów Zachodniej Afryki i prezydenci Mauretanii oraz Czadu na specjalnie zwołanym w tym celu szczycie postanowili finansowo włączyć się do wspólnych działań zwalczających terroryzm.
Dwa lata wcześniej pięć krajów Sahelu – Burkina Faso, Niger, Czad, Mali i Mauretania – przy wsparciu Francji i Unii Europejskiej uruchomiły wspólną grupę bojową G5 do przeciwdziałania zjawiskom terroryzmu i walk etnicznych. Grupa jest jednak istotnie niedofinansowana pomimo obietnic różnych stron, w tym Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. (j)
źródło CNBC