Władzom Autonomii Palestyńskiej nie udało się przekonać Hamasu, który kontroluje Strefę Gazy, do przeprowadzenia wspólnych wyborów samorządowych.
Rząd AP ogłosił, że wybory samorządowe odbędą się 13 maja tylko na Zachodnim Brzegu Jordanu. Tym samym władze w Ramallah zniweczyły nadzieje na pierwsze wybory ogólnokrajowe od 2006 roku.
W ciągu ostatnich kilku tygodni wysłannicy PA starali się przekonać przywódców Hamasu do współudziału w organizacji głosowania. Tariq Rishmawi, rzecznik rządu Abbasa, obwinił za niepowodzenie Hamas. „Hamas jest odpowiedzialny – powiedział w rozmowie telefonicznej. – Poinformował nas, że nie pozwoli na wybory w Strefie Gazy”. Yousif Mahmoud, drugi rzecznik AP, powiedział, że decyzja Hamasu oznacza „odrzucenie pojednania oraz odmówienie praw naszym obywatelom”.
Z kolei Fawzi Barhoum, rzecznik Hamasu, oznajmił w komunikacie prasowym: „Decyzja rządu na Zachodnim Brzegu o przeprowadzeniu wyborów lokalnych bez Strefy Gazy oznacza wzmocnienie rozłamu. (…) Prezydent Abbas, Fatah, i rząd na Zachodnim Brzegu, ponoszą pełną odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje tej brzydkiej, frakcyjnej decyzji”.
AP pierwotnie planowała przeprowadzenie wyborów komunalnych we wrześniu, ale przełożono je na skutek sporów prawnych między Fatahem i Hamasem na temat prawomocności działania sądów w Gazie.
Ostatnie wybory samorządowe w 2012 roku również odbyły się tylko na Zachodnim Brzegu, a Hamas odmówił udziału w nich i nie pozwolił na głosowanie w Strefie Gazy.
PJ, na podst. www.jpost.com
Udostępnij na
