Wiadomość

Za kogo ręczy Janina Ochojska?

Europosłanka Janina Ochojska z Hamadim Mballo. (Zdj. Twitter)
Europosłanka Janina Ochojska z Hamadim Mballo. (Zdj. Twitter)

W opowieści senegalskiego imigranta pojawia się dużo nieścisłości, ale Janina Ochojska przedstawia jego wersję wydarzeń bez uprzedniej weryfikacji.

Straż Graniczna podjęła decyzję o deportowaniu Senegalczyka Hamadiego Mballo, któremu w Polsce dwukrotnie odmówiono ochrony międzynarodowej. Mballo dostał się do naszego kraju przez granicę polsko-białoruską, wcześniej spędziwszy jakiś czas w Rosji, w mieście Woroneż. Brak precyzyjnych informacji, na temat imigranta szukającego azylu, stał się przyczyną dyskusji co do niego samego, prawdziwości podawanych informacji oraz decyzji Straży Granicznej, a także osób pomagających imigrantom.

Za Mballo poręczyła eurodeputowana i wieloletnia działaczka humanitarna Janina Ochojska. Spotkała się z nim w Białymstoku i tak przedstawiła go na Twitterze: „Hamadi Mballo, z Senegalu, który musiał uciekać z powodu zagrożenia życia. Uczy w szkołach bezpłatnie francuskiego i włoskiego, zna 7 języków, ma 2 dyplomy uniwersyteckie”.

Więcej informacji podaje petycja przeciwko jego deportacji, którą udostępnił były dziennikarz TVN i aktywista proimigrancki Piotr Czaban. Wyczytamy tam, że Hamadi urodził się w „targanym konfliktami regionie Casamance”, był liderem protestów studenckich z powodu, których musiał uciekać z kraju wraz z dwójką młodszych braci. Z nimi też zamieszkał i studiował w rosyjskim Woroneżu. Stamtąd podjął tragiczną w skutkach decyzję o dostaniu się do Polski przez granicę białoruską. Drogę tą przypłacili życiem jego bracia, których jak pisze w Newsweeku Renata Kim „pogrzebał w lesie własnymi rękami”. On sam trafił do szpitala, potem do Ośrodka dla Cudzoziemców, próbował popełnić samobójstwo… a mimo to chce zostać w Polsce. Autorzy petycji nie zgadzają się z decyzją o deportacji i przedstawiają Senegal jako kraj niebezpieczny, bo występuje w nim zagrożenie terroryzmem.

Jednak przedstawiane informacje są poddawane w wątpliwość. Wiceminister MSWiA Maciej Wąsik poinformował eurodeputowaną, że Mballo otrzymał wizę studencką w konsulacie Federacji Rosyjskiej w Senegalu. To podważa podstawową przesłankę do uzyskania ochrony międzynarodowej, czyli ucieczkę z kraju przed prześladowaniem będącym skutkiem działalności politycznej. Również w relacji Newsweeka nie przedstawiono tego jako ucieczki, a wyjazd z kraju na studia do Rosji nastąpił w wyniku utraty stypendium. Kim relacjonuje, że „dyrektor instytutu  (w Senegalu – przyp. autora) pozwolił mu zamieszkać u siebie i opłacił czesne. Potem zdobył wizę do Rosji, a opozycyjni politycy dołożyli się do zbiórki na opłacenie studiów”.

Weryfikację poszczególnych informacji podawanych przez dziennikarzy i aktywistów można znaleźć na koncie Twitterowym Emilii Kamińskiej. Po pierwsze nie było prześladowań opozycji po zmianie władzy, ponieważ ta w ostatnich latach pozostawała w rękach tej samej grupy politycznej, a jedynym powodem wyjazdu było odcięcie pomocy finansowej dla studentów. Drugą wątpliwą, acz nie przesądzoną sprawą, jest informacja o śmierci braci imigranta. Mballo dokumentował swoje życie w Woroneżu na Instagramie i na żadnym zdjęciu nie występował z młodszymi od siebie braćmi.

Ochojskiej wytyka się też, że wierzy na słowo w opowieści mężczyzny. Zapewnia, że skończył studia, ale nie ma potwierdzenia tego żadnymi dokumentami, na które teraz aktywiści czekają. Inny z kolei komentarz europosłanki do zdjęcia Mballo okazuje się nieprawdą. Zdjęcie z dwiema kobietami z klubu Ochojska komentuje jako zdjęcie imigranta z osobą z fundacji Dialog odpowiedzialną za opiekę nad nim. Tymczasem jak wykazuje Kamińska zdjęcie pochodzi z Woroneża, a na zdjęciu obecne są Rosjanka i znajoma z czasów studiów w Senegalu, jak pokazują inne zdjęcia z Instagrama. Wiele z podawanych informacji nie jest trudne do uzyskania.

Jak wygląda sytuacja polityczna w Senegalu. To kraj określany jako częściowo wolny w rankingu Freedom House. Sytuacja pogorszyła się w 2021, wcześniej uznawany był za kraj wolny. Ocena Senegalu (68) jest podobna do oceny Węgier (69), wyżej od Ukrainy, Bośni i Hercegowiny czy Serbii, nie mówiąc o Turcji, członku NATO i kandydacie do Unii Europejskiej. Są problemy z przestrzeganiem praw osób LGBT+, ale za taką pan Mballo się nie podaje.

Są inne opowieści z życia Mballo, które w świetle jego zdjęć w mediach społecznościowych nie brzmią przekonująco, a to może podważać jego wiarygodność. To jednak dla uzyskania azylu nie jest najważniejsze. Tak samo jak to czy jest wykształcony i mówi siedmioma językami. Uciekając z kraju, który nie jest ogarnięty wojną, musi uwiarygodnić to, że za jego działalność polityczną grozi mu prześladowanie. To może być trudne w świetle informacji ze stycznia z Instagrama Mballo, gdzie gratuluje swojemu koledze z ruchu politycznego zostania burmistrzem miasta liczącego 300 tysięcy mieszkańców. Tu argumentem nie są odpowiedzi pani Janiny Ochojskiej, że ludzie, którzy weryfikują jego opowieści muszą go nienawidzić i stosowanie całej pedagogiki wstydu zamiast argumentów.

Przeczytaj także:

Europosłowie PiS nie chcą rozliczenia islamistów

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Jan Wójcik

Założyciel portalu euroislam.pl, członek zarządu Fundacji Instytut Spraw Europejskich, koordynator międzynarodowej inicjatywy przeciwko członkostwu Turcji w UE. Autor artykułów i publikacji naukowych na temat islamizmu, terroryzmu i stosunków międzynarodowych, komentator wydarzeń w mediach.

Inne artykuły autora:

Jak Donald Tusk debatę o imigracji zakończył

Kolejny meczet w Warszawie. Kto go buduje?

Torysi boją się oskarżeń o islamofobię