Andrzej Koraszewski
W egipskiej kampanii wyborczej kandydat z ramienia Bractwa Muzułmańskiego obiecuje rychłe podbicie Jerozolimy i utworzenie w niej stolicy Arabskich Stanów Zjednoczonych. O tym jednak później, zacznijmy od konferencji na rzecz pokoju.
W stolicy Gabonu, Libreville w dniach 19-20 kwietnia br. odbyła się konferencja, której echa z pewnością w różnych formach do nas dotrą. Organizacja Konferencji Islamskiej (OIC) ogłosiła plany „rozpoczęcia agresywnej kampanii medialnej w celu podniesienia świadomości o anty-muzułmańskich ruchach nienawiści na świecie”.
Tematem konferencji były „Technologie informacyjne w służbie pokoju i rozwoju.” W konferencji uczestniczyło 30 krajów muzułmańskich, brali w niej również udział przedstawiciele UNESCO.Otwierający tę konferencję minister ekonomii cyfrowej Gabonu wezwał media islamskie do skoordynowania wysiłków w celu zwalczania islamofobii oraz promowania pokoju i tolerancji. Minister wspomniał nawet o muzułmańskich ruchach ekstremistycznych, ale koncentrował się na wypaczonym obrazie islamu prezentowanym przez media zachodnie. Kolejni mówcy wezwali do nasilenia relacji medialnych o „izraelskiej agresji , pogwałceniach praw człowieka i zbrodniach wojennych”.
Konferencja w Gabonie była kontynuacją konferencji, która odbyła się w lutym 2012 roku w Brukseli na temat „Zniesławiania Islamu i Muzułmanów w Mediach Zachodnich”, po której Arabia Saudyjska wyasygnowała 25 milionów dolarów na poprawę obrazu medialnego religii pokoju. Powstał nawet specjalny fundusz „interakcji z mediami”. Kolejna konferencja OIC na rzecz pokoju odbędzie się w Iranie, zaś komunikat końcowy konferencji w Gabonie można przeczytać w języku angielskim.
Prawdę mówiąc trudno się dziwić muzułmańskim politykom poszukującym drogi do poprawienia wizerunku islamu. Światowe media zarzucane są codziennie informacjami o sekciarskich mordach, o obcinaniu głów niewiernym, o wyczynach talibów w Afganistanie, o paleniu chrześcijańskich kościołów i mordowaniu chrześcijan, o kamienowaniu kobiet, wieszaniu homoseksualistów, czy oblewaniu kwasem solnym twarzy dziewcząt, które mają tak zwyrodniałe pomysły, że chciałyby się uczyć. Oczywiście to wszystko są nieliczni ekstremiści i nie warto o nich nawet wspominać, bo islam jako taki jest religią pokoju.
więcej na racjonalista.pl