Katolicki magazyn „La Croix” w artykule „Islam i walczący sekularyzm: napięcia rosną” uznaje zwolenników świeckości winnymi fiasku dialogu z islamem.
Autorzy artykułu, Bernard Gorce i Anne-Bénédicte Hoffner, wymieniają liczne ataki na islamistów ze strony sekularystów. A to loża masońska Wielki Wschód Francji zapowiada, że będzie walczyć z islamizmem. A to organizacje republikańskie i zwalczające antysemityzm potępiają konferencję „Islamofobia”, która zorganizowana została w ich mniemaniu przez islamistów. A to trzy duże gazety w tym samym tygodniu publikują materiały o zagrożeniu Francji islamizmem. A to były premier Manuel Valls potępia „islamo-lewicę” i wchodzi w „pełną przemocy dyskusję” z lewicowym posłem Jean-Lucem Melenchonem.
Zdaniem gazety rozpętało się istne piekło. Dwie grupy określające się nawzajem jako „islamofobowie” i „użyteczni idioci islamu” szykują się do starcia. „Pierwsze strzały padły z obozu sekularystów”, piszą Gorce i Hoffner. „Na linii strzału” znalazł się Komitet Przeciwko Islamofobii we Francji (CCIF).
Republikańskich „terrorystów” wspierają intelektualiści, tacy jak Marcel Gauchet i Gilles Kepel. Walczący sekularyści zamierzyli się także na prezydenta Macrona, któremu zarzucają popełnianie błędów poprzedników.
Wydaje się, że dziennikarze „La Croix” tak skupili się na odgłosach republikańskiej i świeckiej „kanonady”, że chyba nie są w stanie dosłyszeć prawdziwych strzałów na ulicach i wezwań płynących z głośników meczetów.
Ten artykuł to nie jest satyra, takie zarzuty wobec świeckich przeciwników islamizmu naprawdę wysunęli katoliccy dziennikarze.
Jan Wójcik
Na podst.: international.la-croix.com