USA: Islamska organizacja chce uciszyć Wildersa

Geert Wilder podczas Free Speech Summit: Islam nie jest religią, ale ideologią totalitarną i polityczną. (…) Musimy przestać traktować islam jak religię. Prawo wolności religijnej nie stosuje się do islamu

26 kwietnia w Palm Beach na Florydzie odbył się Free Speech Summit. Głos zabrał między innymi Geert Wilders, kontrowersyjny duński polityk, który w 2008 roku nakręcił krytykujący ideologię islamu film Fitna.

cairWilders: Europa jest na skraju upadku. Jesteśmy świadkami głębokich zmian, które na zawsze zmienią los Europy i mogą popchnąć kontynent ku, jak to kiedyś określił Ronald Reagan, tysiącleciu ciemności. Przejęcie władzy nad Europą które obecnie ma miejsce jest częścią odwiecznej walki islamu o dominację nad światem. Islam nie jest religią, ale ideologią totalitarną i polityczną, a jego sercem jest Koran, który wzywa do nienawiści, przemocy, morderstw, wojny, terroryzmu i poddaństwa. Koran nawołuje muzułmanów do zabijania ludzi innych wiar. Musimy przestać traktować islam jak religię. Prawo wolności religijnej nie stosuje się do islamu.

Gospodarz, Adam Hasner, pełnił tę funkcję mimo nacisków ze strony Rady ds. Relacji Amerykańsko-Islamskich (CAIR), która wezwała republikanina, by wycofał się z prowadzenia Free Speech Summit. Hasner jednak nie ugiął się pod żądaniami Rady i odpowiedział, że nie pozwoli by prawo wolności wypowiedzi zostało stłumione przez takie ugrupowanie jak Rada ds. Relacji Amerykańsko-Islamskich, której udowodniono powiązania z Bractwem Muzułmańskim – radykalną organizacją słynącą z tego iż chce zniszczyć Amerykę poprzez narzucenie szariatu.

CAIR to jedna z najbardziej wpływowych, ale i najbardziej kontrowersyjnych muzułmańskich grup lobbingowych w USA. W 2007 roku została uznana przez amerykański rząd za organizację potajemnie wspierającą Hamas, a jej członkowie niejednokrotnie byli skazywani i deportowani za defraudacje, pomoc w szkoleniu terrorystów czy odmowę potępienia islamskich organizacji terrorystycznych, takich jak Hamas czy Hezbollah. Arabskie lobby próbuje udowodnić, że po 11 września amerykańscy muzułmanie są dyskryminowani i stara się nie dopuścić do stworzenia komisji rządowych, które monitorowałyby radykalne ruchy powstające m. in. na amerykańskich uniwersytetach.

CAIRW 1994 na uniwersytecie Barry, jeden z założycieli CAIR, Nihad Awad, powiedział otwarcie, że popiera Hamas. Inny założyciel, Rafeeq Jaber, do dziś nie chce publicznie potępić Osamy bin Ladena, a zamachy bombowe z1998 roku na dwie z amerykańskich ambasad w Afryce nazwał nieporozumieniem. Dramatyczną sytuację Sudanu, gdzie w ciągu ostatnich dwudziestu lat pod rządami islamskiego rządu zamordowano setki chrześcijan i animistów, nazywa wewnętrznymi niesnaskami i obnosi się z chęcią uczynienia Ameryki krajem muzułmańskim, do czego przyznał się otwarcie gazecie Minneapolis Star Tribune. Z kolei Omar M. Ahmad, przewodniczący Rady w 1998 roku, powiedział kalifornijskim muzułmanom: W Ameryce islam nie ma być równy innym religiom, ale ma dominować. Koran ma być najwyższą władzą, a islam jedyną akceptowalną religią. Imam Siraj Wahaj, członek zarządu Rady ds. Relacji Amerykańsko-Islamskich wzywał do zastąpienia świeckiego rządu kalifatem.W 1998 roku organizacja zażądała usunięcia z Los Angeles billboardów nazywających Bin Ladena wrogiem, ponieważ są obraźliwe dla muzułmanów.

Co więcej, CAIR propaguje antysemityzm, sponsorowała między innymi marsz antysemicki w Brooklynie, podczas którego można było dostrzec antysemickie transparenty mówiące:Nie Żydom – potomkom małp. Hussam Ayloush, przywódca Rady w Los Angeles nie nazywa Izraelitów inaczej jak syjońskimi nazistami.

JB na podstawie FrontpageMagazine, Rzeczpospolita, NY Sun

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Austria: promocja salafizmu na wiedeńskiej uczelni

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje