Tureckie naloty zniszczyły całkowicie świątynię w północnej Syrii, pochodzącą sprzed 3 tysięcy lat i noszącą wyraźne podobieństwo do świątynia Salomona, opisanej w Biblii. Naloty były częścią rozpoczętej tydzień temu tureckiej ofensywy w przygranicznym syryjskim rejonie Afrin, kontrolowanym przez Kurdów. Turcja uważa siły kurdyjskie, zwane YPG, za terrorystów, sprzymierzonych z tureckim Kurdami. Tymczasem YPG są sojusznikami Zachodu w walce z Państwem Islamskim w Syrii i wyłącznie dzięki nim udało się je w Syrii pokonać.
Turcji i sprzymierzonym z nią oddziałom syryjskim islamistów udało się opanować strategiczne wzgórze koło Afrin, głównego miasta prowincji. Prezydent Turcji Erdogan zagroził, że Turcja ma zamiar zająć cały pas przy granicy z Syrią, co może doprowadzić do konfliktu ze stacjonującymi tam jednostkami specjalnymi USA. (g)
Źródło: dw.com