Używanie frazy „terroryzm islamistyczny” do opisywania ataków terroru przeprowadzanych przez islamskich ekstremistów jest zasadniczo złe, uważa prawnik mianowany przez brytyjski rząd do konsultowania prawa antyterrorystycznego.
Max Hill twierdzi, że słowo terroryzm nie powinno być związane „z jakąkolwiek religią światową”, jego zdaniem należy używać terminu „terroryzm inspirowany przez Daesh”. W ten sposób Hill odniósł się do ostatnich wypowiedzi premier Theresy May i minister spraw wewnętrznych Amber Rudd, które mówiły o zagrożeniu „terroryzmem islamistycznym”. Także szef MI5 Adrew Parker łączy terroryzm z islamizmem, ideologią polityczną wyrosłą na bazie religii.
Jak mówi Hill, jego wnioski pochodzą z rozmów z muzułmanami z meczetu Finsbury Park, którzy po zamachu na meczet skarżyli się, że czują się źle z tym, że terroryzm łączy się z ich religią.
Hill już wcześniej wsławił się kontrowersyjnymi komentarzami. Rok temu uważał, że część terrorystów, którzy wrócą z Syrii i Iraku, powinna zostać uwolniona od oskarżeń, bo byli „naiwni”. (j)
źródło: Evening Standard