Oskarżony o zabójstwo brytyjskiego posła sir Davida Amessa został określony mianem „islamskiego terrorysty”. Na liście jego celów byli także inni politycy, w tym Michael Gove – kanclerz księstwa Lancaster w gabinecie Borisa Johnsona.
Sir David Amess został dźgnięty nożem w czasie spotkania z wyborcami 15 października 2021 roku w Essex. Otwierając proces w Old Bailey w Londynie, prokurator Tom Little nazwał oskarżonego „zradykalizowanym islamskim terrorystą”, który dopuścił się „morderstwa dokonanego z powodu wypaczonej, pokręconej i brutalnej ideologii”.
„To było nic innego, jak zamach w celach terrorystycznych” – dodał urzędnik. Sekcja zwłok wykazała, że Amess doznał 21 ran kłutych twarzy, ramion, nóg i tułowia, a także obrażeń obu rąk. Obrażenia wskazują na to, że ofiara próbowała się bronić.
Ali Harbi Ali poprosił o spotkanie z politykiem, udając, że przeprowadza się w okolicę Essex. Tuż przed atakiem miał wydawać się „zrelaksowany i rozmowny”, chwilę później przeprowadził „brutalny i szaleńczy atak”. Świadkowie zdarzenia usłyszeli wołanie o pomoc ze strony asystentów posła, podczas gdy Ali nadal wymachiwał zakrwawionym nożem, krzycząc „Zabiłem go, zabiłem go!”.
„Chcę, żeby zginął każdy członek parlamentu, który podpisał się pod bombardowaniem Syrii, który zgodził się na wojnę w Iraku” – tymi słowami zamachowiec usprawiedliwiał morderstwo.
W czasie rozprawy przedstawiono dokumentację filmową zdarzenia, z której wynika, że dwóch miejscowych policjantów Scott James i Ryan Curtis interweniowało na miejscu zdarzenia, podejmując desperacką i z góry skazaną na klęskę próbę ocalenia życia posła. Zrobili to nie zważając na to, że ich własne życie było bezpośrednio zagrożone. Funkcjonariuszom udało się powalić terrorystę i skuć go kajdankami.