Grupa zwolenników Państwa Islamskiego terroryzuje ludzi w obozie uchodźców Moira na greckiej wyspie Lesbos.
Moira to obóz, który cieszy się najgorszą sławą, gdzie na niewielkiej przestrzeni mieszka około ośmiu tysięcy osób. Na porządku dziennym są tam narkotyki, prostytucja i przemoc. Teraz ta przyodziała szaty religijnej pobożności, po tym jak dotarli do obozu uchodźcy z jednego ostatnich bastionów ISIS w Syrii, Deir ez-Zor. Pojawia się coraz więcej graffiti chwalących Państwo Islamskie, a przemoc w imię interesów grup coraz częściej uzyskuje szariackie uzasadnienie. Zdaniem reporterów Deutsche Welle, władze greckie nie podejmują działania.