Talibowie przejęli Afganistan w niewiarygodnym tempie. Żaden poważny analityk nie mógł tego przewidzieć. W tym samym tempie w Wielkiej Brytanii zaczęły się pojawiać wśród tak zwanych głosów muzułmańskich wyrazy sympatii (a nawet poparcia) dla talibów. Czy głosy te są reprezentatywnym odzwierciedleniem opinii brytyjskich muzułmanów? Nie wydaje mi się.
Weźmy na przykład Kholę Hasan, uczoną z Islamskiej Rady Szariatu. W wywiadzie dla BBC stwierdziła ona, że każdy muzułmanin, którego zna z mediów społecznościowych, świętuje zwycięstwo talibów. Prosiła również, żeby dać talibom szansę. Hasan argumentowała, że dwadzieścia lat to dużo czasu i ma nadzieję, że talibowie dojrzeli w swoim sposobie myślenia.
Choć zdaniem Hasan wygląda na to, że talibowie zmienili się przez ostatnie dwadzieścia lat i jest ona wdzięczna za język, z jakim odnoszą się do kwestii praw kobiet, poglądy talibów są jednak nieco inne.
W ubiegłym tygodniu CNN informowało o afgańskiej matce czwórki dzieci o imieniu Najia, która została zamordowana przez talibów. Nie dlatego, że stanowiła zagrożenie albo zrobiła cokolwiek, co sprowadziłoby na nią wyrok śmierci. Zamordowali ją, ponieważ była kobietą i nie chciała dla nich gotować.
Jeśli to jest dojrzały sposób myślenia, który zdaniem Hasan uzasadnia świętowanie przejęcia władzy przez talibów w Afganistanie lub powód, dla którego warto dać im szansę, to znaczy, że Hasan ma poważne złudzenia. Co gorsza, zabójstwo Najii miało miejsce przed wywiadem, którego Hasan udzieliła BBC. Jest bardzo niepokojące, że uczona i jej przyjaciele z mediów społecznościowych nie słyszeli o tym wydarzeniu lub też wiedzieli o nim, ale dalej podtrzymywali swoje stanowisko.
Hasan nie jest odosobnionym przypadkiem. Saddique Hussain, kierujący jednym z meczetów w Birmingham, opublikował na Facebooku wideo z wyrazami poparcia dla Talibanu. W poście nawiązującym do zdjęcia uzbrojonych talibów w pałacu prezydenckim w Kabulu mężczyzna napisał: „Jakie to piękne i cywilizowane, i wolne od ‘ja’”. Niemniej jednak, gdy dowiedzieli się o tym członkowie meczetu, złożyli skargę i w efekcie autor musiał usunąć nagranie z platformy. Hussain otrzymał też ostrzeżenie ze strony policji.