Była członkini zarządu grupy szkół, które znalazły się w centrum afery „Koń trojański” mającej na celu przejąć szkoły przez islamistów ujawniła, że jej syn został zradykalizowany przez islamskich islamistów i zginął w Syrii walcząc w ISIS.
Nicola Benyahia była w zarządzie szkół Park View Educational Trust w Birmingham, który ustąpił w lipcu 2014 roku w szczycie afery związanej z wywieraniem wpływu przez islamskich radykałów na szkoły znajdujące się pod zarządem trustu. Oficjalne dochodzenie potwierdziło niepokojące próby przejęcia szkół przez skrajnie konserwatywny islam co mogło sprawić, że dzieci będą podatne na radykalizację.
Dzisiaj Benyahia, która przeszła na islam, twierdzi, że sama afera była jedną z przyczyn radykalizacji jej syna Rasheeda. Drugą przyczyną miały być trudne sytuacje w jej małżeństwie. Założyła grupę ekspercką, która ma badać co uruchamia wśród młodych muzułmanów proces radykalizacji.
Rasheed Benyahia w maju 2015 zniknął z domu i udał się do Syrii, gdzie sześć miesięcy później zginął w nalotach koalicji. Jego matka opowiada o stopniowych zmianach w zachowaniu i wyglądzie syna, które zaczęły się gdy spotykał się z grupą muzułmanów w grupach gdzie studiowano islam późną nocą. Afera jej zdaniem mogła być użyta przez rekrutów jako czynnik zwracający go przeciwko brytyjskiemu społeczeństwu.
Na kilka miesięcy przed ucieczką podarował matce piękny naszyjnik wraz z wzruszającą dedykacją. Teraz Benyahia uważa, że już wtedy podjął decyzję o wyjeździe. To także część szkolenia, żeby zradykalizowani muzułmanie nie rzucali się w oczy otoczeniu. (j)