Ponad 100 organizacji pozarządowych domaga się ściągania imigrantów do Europy. Jedna trzecia z nich finansowana jest przez George’a Sorosa, spekulanta i filantropa w jednym, mówi były poseł UMP Unii na rzecz Ruchu Ludowego.
Bernard Carayon, we francuskim Atlantico, wyraża zaniepokojenie, że organizacje finansowane przez Sorosa mają zbyt duży wpływ na ośrodki decyzyjne w UE.
Powołuje się na raporty przygotowane przez organizacje wspierane przez filantropa, takie jak Instytut Społeczeństwa Otwartego czy Migration Policy Institute w Waszyngtonie, gdzie one same chwalą się liczbami imigrantów ściąganymi poza oficjalnymi kwotami imigracyjnymi. Carayon uważa, że to nie tylko takie działanie, ale także wspieranie rewolucji w biednych krajach świata ma zwiększyć napływ imigrantów do Europy.
Te organizacje „opierają się na utopii świata bez granic – 'No borders!’ Dlatego lepiej byłoby dla nas wszystkich, gdyby o polityce imigracyjnej decydowały państwa członkowskie, a nie Bruksela, która wymyśla rozwiązania coraz to bardziej skandaliczne”, mówi był polityk centroprawicy. (j)
źródło: wpolityce.pl