Usunięcie doświadczonego dowództwa przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w ramach czystek po nieudanym puczu wojskowym osłabiło Sojusz Północnoatlantycki, uważa dowódca połączonych sił w Europie generał Curtis Scaparrotti.
Około 150 wysokich rangą dowódców zostało uwięzionych, odwołanych z NATO lub zwolnionych z aktywnej służby. „Ci oficerowie bardzo dobrze służyli tutaj w NATO… Miałem utalentowanych, zdolnych ludzi, a teraz ma do czynienia z degradacją mojego zespołu co do umiejętności, doświadczenia i pracy jaką wykonywali”, opisywał sytuację generał Scaparrotti na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. Jest także pewny, że nie mieli oni udziału w spisku.
Decyzje prezydenta Erdogana mają negatywny skutek dla NATO, ale także i dla samych zdolności militarnych Turcji, uważa doświadczony amerykański wojskowy, który służył w Korei i Afganistanie. Połowa usuniętego personelu została w Turcji zastąpiona przez awans młodszych, mniej doświadczonych oficerów.
Cześć z dotychczas pracujących w NATO tureckich wojskowych poprosiła o azyl i nie chce wracać do Turcji. (j)
źródło: Financial Times