W przyszłym tygodniu Indonezja zmienia swój, wywodzący się z czasów kolonialnych, kodeks karny i wprowadza kary więzienia za seks poza małżeństwem. Pary mieszkające razem bez ślubu mogą zostać skazane na pół roku więzienia lub wysoką grzywnę, a za seks z osobą nie będącą małżonkiem grozi rok więzienia. Skargę mogą wnosić zarówno szefowie wiosek jak i bliska rodzina. Przepisy dotyczą również cudzoziemców, ale, jak uspakaja jeden z posłów rządzącej partii, „jeśli ludzie nie będą wiedzieć, to nie ma się czego bać”.
Indonezja uważana była za kraj liberalnego islamu, w którym żyją duże mniejszości chińskie, hinduskie i chrześcijańskie; według badań 40 procent nastolatków uprawia seks przed małżeństwem. Od kilkunastu lat dzięki pieniądzom Arabii Saudyjskiej finansującej muzułmańskie szkolnictwo i edukację imamów przewagę zdobywa islam fundamentalistyczny. „Ofiarą stosunków pozamałżeńskich jest także społeczeństwo” twierdził polityk z rządzącej Partii Sprawiedliwego Dobrobytu, a „państwo musi chronić obywateli przed zachowaniem sprzecznym z najwyższymi przykazaniami Boga”. (g)
Źródło: Reuters