Mężczyzna znany jako szejk Abdellatif Rouali pojawiał się w towarzystwie zagorzałych salafickich kaznodziejów nienawiści na ulicznych wiecach. Występował także w propagandowych filmach wideo. Rouali znalazł się w 2009 roku w kręgu podejrzeń o rekrutowanie młodych muzułmanów do dżihadu. Teraz został deportowany z Niemiec do swojej ojczyzny – Maroka.
Był uważany za jednego z czołowych islamskich kaznodziejów nienawiści w Niemczech. Otwarcie występował przeciwko niemieckiej demokracji za pośrednictwem radykalnej islamskiej sieci salafickiej Dawa FFM. Ministerstwo spraw wewnętrznych Hesji potwierdziło, że kaznodzieja nienawiści został deportowany 5 stycznia 2023 roku. Informacja ta dotarła do mediów ze sporym opóźnieniem.
W 2009 roku Rouali był podejrzany o rekrutowanie młodych muzułmanów do dżihadu w Afganistanie oraz Pakistanie. Sprawa została jednak wówczas umorzona.
Islamista utrzymywał bliskie kontakty z zamachowcem Aridem Uką, który w marcu 2011 roku na lotnisku we Frankfurcie zabił dwóch amerykańskich żołnierzy i ciężko ranił dwóch innych.
W 2013 roku ówczesny federalny minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) zdelegalizował stowarzyszenie Dawa FFM i w ten sposób pozbawił Roualiego medium, w którym mógł szerzyć swoją niebezpieczną propagandę. Rok wcześniej władze, przeprowadzając kontrolę w siedzibie stowarzyszenia, zarekwirowały książki gloryfikujące bicie kobiet i zabijanie apostatów.
Ponadto DawaFFM propagowała w internecie odezwy skierowane przeciwko Żydom, Amerykanom i znienawidzonym przez salafitów szyitom. „O Allahu, zniszcz ich i niech to będzie bolesne” – tak brzmiał fragment salafickiego hymnu, który stanowił podstawę wydania zakazu działności.