W europejskich więzieniach siedzi rekordowa liczba terrorystów, wynika z raportu International Center for the Study of Radicalisation.
Jest ich obecnie ponad 1400, a do tego dodać trzeba jeszcze 1600 osób, które są „pod nadzorem ze względu na oznaki radykalizacji”. Wśród analizowanych 10 europejskich krajów nie ma niestety Niemiec, które nie podają danych na temat więźniów, więc prawdziwa liczba więzionych za terroryzm jest z pewnością większa o przynajmniej kilkaset osób.
Połowa skazanych za terroryzm przebywa w więzieniach francuskich – 549 osób, dalej w Hiszpanii – 329 osób, w Wielkiej Brytanii – 238 i w Belgii – 136.
Wśród skazanych aż 82% (1160 osób) to dżihadyści, 7% to terroryści skrajnej prawicy, poniżej 1% to skrajna lewica (głównie z Grecji), a 10% to terroryści nacjonalistyczni (baskijska ETA, kurdyjska PKK) oraz osoby o nieustalonej ideologii. Rośnie liczba kobiet skazywanych za terroryzm, ale nadal jest ich mniej niż 10% ogółu.
Autorzy zwracają uwagę, że coraz poważniejszy jest problem radykalizacji w więzieniach. Spośród ponad 1600 osób, które są pod obserwacją ze względu na radykalizm, aż 54% (około 870) trafiło do więzienia za zwykłe przestępstwa kryminalne.
Różne kraje stosują różne sposoby zapobiegania radykalizacji innych więźniów. Holandia gromadzi wszystkich skazanych za terroryzm razem. Belgia, Anglia i Francja w specjalnych więzieniach gromadzą razem i izolują od innych więźniów najbardziej niebezpiecznych terrorystów, reszta przemieszana jest z więźniami kryminalnymi. Hiszpania izoluje skazanych za terroryzm od pozostałych więźniów. Według autorów raportu nie ma jednego optymalnego sposobu postępowania z terrorystami, nie zalecają więc przyjęcia jednolitej metody. (gl)
Na podstawie: ICSR „Prisons and Terrorism”
Udostępnij na
