Od wyborów prezydenckich w USA upłynął prawie miesiąc i nawet Donald Trump przestaje już twierdzić, że je wygrał. Wciąż jednak publikowane są nowe informacje na temat ich przebiegu. Poniżej omawiamy relację Clarion Project o tym, jak głosowali amerykańscy muzułmanie.
* * *
Według ankiety Associated Press VoteCast, prowadzonej przez kilka dni poprzedzających zamknięcie lokali wyborczych, poparcie dla Donalda Trumpa wśród muzułmańskich wyborców wzrosło dwukrotnie w porównaniu z 2016 rokiem i wyniosło 35%.
W poprzednich wyborach, zgodnie z raportem Institute for Social Policy and Understanding (ISPU), zajmującego się badaniami i edukacją wśród muzułmanów, 54% muzułmańskich wyborców popierało Hillary Clinton, 15% Trumpa, a 31% żadnego z tych kandydatów. Co ciekawe, badania ISPU wskazują, że w trakcie prezydentury Trumpa wzrastała stopniowo aprobata muzułmanów dla jego działań – z 13% w 2018 r., przez 16% rok później, do 30% w 2020.
Muzułmanie stanowią jeden procent (1%) populacji Stanów Zjednoczonych, co daje grupę 1,1 miliona potencjalnych wyborców. W 2016 r. badania ISPU wykazały, że choć 41% muzułmanów jest zadowolonych z rozwoju wydarzeń w kraju, 61% stwierdziło, że nie będzie głosowało w wyborach. Nie wiemy na razie, jaki ich odsetek zagłosował w tym roku.
Erum Ikramullah, badaczka w ISPU, w rozmowie z Middle East Eye powiedziała: „Amerykańscy muzułmanie, podobnie jak pozostałe grupy religijne w Ameryce, nie stanowią monolitu. Nasze dane potwierdzają, że tak jak i ogół społeczeństwa, nie kierują się oni kwestiami religijnymi, lecz poglądami politycznymi i własnymi przekonaniami”.
W badaniu z 2017 r. ISPU pisał o różnorodności w tej grupie społecznej w następujący sposób: „W porównaniu z innymi społecznościami religijnymi oraz osobami nie będącymi częścią żadnej z nich, amerykańscy muzułmanie są najmłodsi – ponad jedna trzecia z nich nie ma 30 lat. Są też najbardziej różnorodną grupą religijną pod względem etnicznym i rasowym, w której żadne pochodzenie nie stanowi większości. Połowa z nich urodziła się w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, że imigracja wciąż odpowiada za istotną część historii amerykańskich muzułmanów”.
Ryan Mauro, dyrektor Clarion Intelligence Network, wymienił przynajmniej sześć powodów zaskakującego wyniku Trumpa wśród muzułmańskich wyborców.
- Trump prowadził bardziej stanowczą politykę w stosunku do Iranu niż administracja Obamy i Bidena. Ten ostatni naciskał na podpisanie niekorzystnego porozumienia nuklearnego z Iranem oraz na przekazanie Iranowi 1,7 miliarda dolarów w gotówce za uwolnienie zakładników. Polityka Trumpa w stosunku do Iranu byłaby prawdopodobnie bardziej korzystna zarówno dla Amerykanów o irańskich korzeniach, jak i dla (sunnickich) Amerykanów pochodzenia saudyjskiego, ponieważ obie te grupy zaciekle sprzeciwiają się irańskiemu reżimowi.
- Po tym, jak prezydent Baszar al-Asad użył broni chemicznej przeciwko własnej ludności, administracja Trumpa przeprowadziła naloty na Syrię. Ekipa Obamy – Bidena groziła podobnymi nalotami, ale wycofała się z tego i nigdy nie przeszła do czynów.
- Trump nawiązał sojusz z Arabią Saudyjską i utrzymywał przyjazne relacje z księciem Mohammedem bin Salmanem, popularnym wśród amerykańskich Saudyjczyków.
- Trump otwarcie krytykował islamizm, szczególnie Bractwo Muzułmańskie, czym zyskał poparcie wielu nieislamistycznych muzułmanów. Odczucia tej grupy umknęły uwadze mediów, ponieważ opierają się na „mainstreamowych” organizacjach muzułmańskich (np. CAIR – przyp. red Euroislamu)*, które w rzeczywistości nie cieszą się wcale wielkim poparciem wśród amerykańskich muzułmanów.
- Wynik Trumpa jest efektem ostrego sprzeciwu wobec demonizowania zarówno jego, jak i Partii Republikańskiej. Zdaniem Mauro twierdzenie, że Trump miałby wszcząć wojnę przeciwko niewinnym muzułmanom, było tak oderwane od rzeczywistości, że przyczyniło się do utraty wiarygodności przeciwników urzędującego prezydenta.
- Wreszcie, choć jest to dowód anegdotyczny, Mauro podkreślił, że wśród muzułmanów z rodzin imigranckich, z którymi rozmawiał, wyczuwał dużą sympatię dla narracji o „outsiderze”, który walczył po stronie ludu z elitami rządowego „państwa w państwie”.
Jest wiele czynników, które wpłynęły na to jak głosowali amerykańscy muzułmanie. Z bezpośrednich rozmów, które Clarion Project przeprowadził z amerykańskimi muzułmanami powyżej 50 roku życia płynie wniosek, że bezpieczeństwo narodowe odgrywało dla nich istotną rolę. Swoją drogą, jak wynika z badań agencji Associated Press, wśród tych Amerykanów, dla których polityka zagraniczna jest najważniejszą obecnie kwestią w kraju, 72 procent deklarowało oddanie głosu na Trumpa.
Co więcej, pierwsze pokolenie muzułmańskich imigrantów posiadających prawa wyborcze szanuje siłę i bezpośredniość, z jakimi Trump traktuje kwestie polityczne na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej oraz przywódców w tym regionie. Istotnym aspektem poparcia dla obecnego prezydenta USA wśród muzułmanów była również jego zdolność zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie.
Oprac. Bohun, na podst. clarionproject.org
———————-
* W 2011 roku ankieta Instytutu Gallupa pokazała, że 55% muzułmanów i 42% muzułmanek nie identyfikuje się z żadną dużą organizacją muzułmańską. Tylko 11% muzułmanek i 12% muzułmanów stwierdziło, że CAIR reprezentuje ich poglądy. (Euroislam.pl)
Polecamy również artykuł Jana Wójcika o finansowaniu ekstremizmu przez Katar