Pochodzący z Bangladeszu młody mężczyzna próbował się wysadzić w godzinnach porannych dojazdów do pracy w nowojorskim metrze. W wyniku eksplozji amatorskiej konstrukcji bomby, którą miał przymocowaną do ciała, zamachowiec został ranny i poparzony a trzy inne osoby zostały lekko ranne.
Zamachowiec od siedmiu lat mieszka w USA. Nie wiadomo czym się zajmuje; nie znane są też jego powiązania z islamistami. Ostatni raz odwiedził Bangladesz we wrześniu ale tamtejsza policja twierdzi, że nie ma żadnych danych o jego kryminalnych powiązaniach.
Sześć tygodni temu pochodzący z Uzbekistanu zamachowiec rozjechał furgonetką osiem osób na Manhattanie. (g)