Oświadczenie w sprawie budowy meczetu przez Stowarzyszenie Muzułmańskie Ahmadiyya
W ostatnich dniach do Stowarzyszenia Europa Przyszłości dotarły informacje o planach budowy kolejnego meczetu w Warszawie przy ul. Dymnej 17, na działce należącej do Stowarzyszenia Muzułmańskiego Ahmadiyya. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że Stowarzyszenie Ahmadiyya zwróciło się do Urzędu Gminy Warszawa Włochy z prośbą o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Termin składania ew. sprzeciwów dla stron postępowania upływa 13.01.2011.
Nie będziemy protestować przeciwko meczetowi Ahamdiyyi. Celem naszej działalności nie jest przeciwdziałanie budowom wszelkich meczetów ani też sprzeciwianie się wszystkim inicjatywom tylko dlatego, że odwołują się do muzułmanów.
Stowarzyszenie wielokrotnie informowało media, że nasz niepokój dotyczy rozwoju islamu politycznego do jakiego niewątpliwie należą ugrupowania skupione wokół ideologii Bractwa Muzułmańskiego. Chcemy przeciwdziałać instrumentalnemu traktowaniu demokracji przez ruchy islamistyczne, propagowaniu sprzecznego z prawami człowieka szariatu oraz tworzeniu islamskiej Europy zamiast europejskiego islamu.
Ruch Ahmadiyya jest ruchem islamskim powstałym w XIX wieku, który z różnych powodów teologicznych nie jest uznawany za islam przez wielu muzułmanów. Członkowie tego ruchu są prześladowani z tego powodu w takich krajach jak Pakistan, Indonezja, Malezja, a także Wielka Brytania. W 2010 roku w Pakistanie zabito 85 wyznawców Ahmadiyyi, w tym samym czasie w Wielkiej Brytanii na ulicach pojawiły się ulotki z wezwaniem do zabijania brytyjskich członków ruchu. Pomimo tych zamieszek obecny przywódca ruchu Mirza Masroor Ahmad wzywał wiernych do cierpliwości, modlitw i tolerancji w obliczu krwawych prześladowań. Również informacje od organizacji zachodnioeuropejskich współpracujących z portalem euroislam.pl potwierdzają pokojowy i nieupolityczniony charakter ruchu.
Oburzenie budzi jedynie wykład na temat kobiet w islamie przygotowany przez Stowarzyszenie Ahmadiyya dla Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ahmadiyya dystansuje się od kar kamienowania za cudzołóstwo, jednak potwierdza karę chłosty, co jest być może pewnym postępem, ale budzi nasz zdecydowany sprzeciw. Oczekiwalibyśmy wyjaśnienia od Stowarzyszenia Muzułmańskiego Ahamadiyyi, jak zapatruje się na stosowanie takich kar we współczesnym świecie?
W imieniu Stowarzyszenia Europa Przyszłości
Jan Wójcik
Piotr Ślusarczyk