Grecja zbuduje za unijne pieniądze cztery nowe obozy dla imigrantów przypływających nielegalnie z Turcji. Podpisano właśnie porozumienie o budowie obozu na wyspie Lesbos, który ma zastąpić zniszczony we wrześniu obóz Moria.
Dotychczas Grecja podpisała umowy na stworzenie trzech obozów, na wyspach Samos, Kos i Leros, na co otrzymać ma z UE 121 mln euro. Nie podano jeszcze, ile pieniędzy dostanie na obóz na Lesbos. Będzie on największy, przeznaczony na 5 tysięcy imigrantów. Wszystkie cztery obozy gotowe mają być we wrześniu 2021 roku.
W nowych obozach mają być znacznie lepsze warunki niż w dotychczasowych. Na Lesbos mają zostać stworzone nie tylko pomieszczenia mieszkalne w kontenerach i biura do załatwiania wniosków azylowych, ale również tereny zabaw dla dzieci i pomieszczenia szkolne. Ma tam być również areszt dla osób, które oczekują na deportację.
Zgodnie z zawartym w 2016 roku porozumieniem Unii Europejskiej z Turcją, przypływający do Grecji nielegalni imigranci powinni być odsyłani na brzeg turecki, w zamian za co z Turcji do krajów UE trafiać ma identyczna liczba osób, którym przyznano prawo pobytu.
W praktyce zasady te nie działają, ponieważ Grecja nie jest w stanie sprawnie przeprowadzać procedury azylowej z przybywającymi na wyspy imigrantami i prawie nikogo nie odsyła z powrotem. W efekcie warunki w obozach dla imigrantów są tragiczne.
Najgorsze warunki panowały w obozie na Lesbos, gdzie trafiała większość przypływających osób. W obozie Moria, przeznaczonym na 3 tysiące imigrantów, przebywało ich około 12 tysięcy. Złe warunki w obozach miały prawdopodobnie zniechęcać nowych przypływających, dlatego też nie przewożono ich do innych obozów na ląd stały.