Muzułmanie odchodzą od islamizmu

Daniel Pipes

Pew Research Center, należące do Pew Charitable Trusts, ma środki pozwalające badać opinię publiczną często i na dużą skalę. Dzięki temu zbadali podejście muzułmanów do islamizmu a także wobec poszczególnych grup terrorystycznych a także zamachów samobójczych w ostatniej dekadzie.

Ich niedawne studium „Problemy związane ze wzrostem islamistycznego ekstremizmu na Bliskim Wschodzie” zostało opublikowane 1 lipca i przeprowadzono je wśród 14244 respondentów w 14 krajach między 10 kwietnia a 25 maja 2014 roku i jest bardzo interesujące. Pew tak przedstawiło ogólne rezultaty:

Podobnie jak i przemoc, wojny domowe i zamachy samobójcze tak i islamistyczny ekstremiz jest plagą Bliskiego Wschodu, Afryki i Południowej Azji i poważnym problemem dla dużej części muzułmańskiej populacji. […] Na Bliskim Wschodzie zaniepokojenie tym faktem wzrasta. Libańczycy, Tunezyjczycy, Egipcjanie, Jordańczycy i Turcy obawiają się ekstremistów bardziej niż rok temu. W tym samym czasie opinia publiczna bardzo negatywnie ocenia znane grupy ekstremistyczne, takie jak Al-Kaida, Hamas czy Hezbollah.

W mojej opinii badanie to wskazuje na dwa ważne problemy i kilka mniejszych kwestii:

1) Im lepiej muzułmanie znają islamizm tym bardziej go odrzucają. Temat ten dotyczy wielu badań kiedy przypatrzeć mu się w czasie. Islamizm w ostatniej dekadzie zyskał na sile, a wsparcie muzułmanów dlań znacznie zmalało, przy czym w ostatnim roku spadek był wyjątkowo dramatyczny.

Rysunek 1. „Problemy związane ze wzrostem islamistycznego ekstremizmu na Bliskim Wschodzie” pokazuje wzrost antyislamistycznych nastrojów o 9,4 procent między 2013 a 2014 rokiem:

grafika 1

 

 

 

 

 

 

 

 

Rysunek 2. Poza Libanem wykres „Wzrost niekorzystnego postrzegania Hezbollahu na Bliskim Wschodzie; utrzymanie trendu w Libanie” wskazuje, że niekorzystne postrzeganie Hezbollahu wzrosło w czterech krajach średnio o 34 procent od 2007 roku

grafika 2

 

 

 

 

 

 

 

 

Rysunek 3. „Spadek wsparcia dla Hamasu wśród Palestyńczyków” pokazuje rekordowy spadek od 2007 roku, od 62 procent poparcia i 33 procent braku poparcia do odpowiednio 35 i 53 procent

grafika 3

 

 

 

 

 

 

 

 

Rysunek 4. „Poparcie dla zamachowców-samobójców” pokazuje nierówny, lecz stały spadek dla tej okropnej taktyki

grafika 4

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarz: Niezależnie, czy chodzi ogólnie o Hezbollah, Hamas czy zamachowców-samobójców, wsparcie wśród muzułmanów spada, co potwierdza moją tezę, że islamizm osiągnął już swój szczyt i znajduje się w fazie upadku.

2) Trzy palestyńskie grupy: z Zachodniego Brzegu, Gazy i izraelscy Arabowie różnią się w wielu kwestiach:

Spośród wszystkich muzułmańskich grup w badaniu, mieszkańcy Zachodniego Brzegu i Gazy popierali Al-Kaidę w 26 procentach; ekstrapolując z niepełnych danych Pew, wygląda na to, że tylko 6 procent izraelskich Arabów popiera Al-Kaidę. Podobnie „Palestyńczycy popierają zamachowców-samobójców bardziej niż jakakolwiek inna grupa na Bliskim Wschodzie; poparcie jest znacznie wyższe wśród mieszkańców Gazy (62 procent) niż wśród mieszkańców Zachodniego Brzegu (36 procent). Izraelscy Arabowie popierają tą taktykę w znacznie mniejszym stopniu (16 procent).

Mieszkańcy Gazy i Zachodniego Brzegu popierają Hamas w równym stopniu; jednak mieszkańcy Gazy, którzy doświadczyli jego rządów na własnej skórze, są znacznie bardziej negatywnie nastawieni do tej organizacji. Pytani o islamizm mieszkańcy Gazy znów wykazują znacznie bardziej negatywną tendencję (79 procent) niż mieszkańcy Zachodniego Brzegu (57 procent).

Komentarz: Badanie Pew potwierdza, że Palestyńczycy są najbardziej zradykalizowaną grupą na Bliskim Wschodzie, jeśli nawet nie na świecie i są gotowi rzucić wszystko i zaryzykować tego typu eksperyment. W przeszłości próbowali cztery razy: pansyryjski nacjonalizm, panarabski nacjonalizm, palestyński nacjonalizm i islamizm. Strach się bać co będzie następne. Trzeba jednak pamiętać, że izraelscy Arabowie znacznie różnią się w tej kwestii od reszty.

Inne ciekawe elementy:

Fakt, że Boko Haram ciągle atakuje muzułmanów w Nigerii, przez co w tym kraju muzułmanie są bardziej sceptyczni wobec islamizmu niż chrześcijanie (76 do 69 procent).Co jeszcze ciekawsze, 31 procent chrześcijan w Libanie popiera Hezbollah w porównaniu do tylko 9 procent sunnitów (szyici popierają go aż w 86 procentach).

Komentarz: jest to zmiana, która może być zwiastunem tego, co nadchodzi. Muzułmanie są czasem bardziej antyislamistyczni niż chrześcijanie.

Wreszcie, kilka badań zgadza się w jakiejś kwestii w 100 procentach, lecz izraelscy Żydzi zgodnie odrzucają zarówno Hezbollah jak i Hamas. Fakt, że nawet próba statystyczna pokazuje zupełną zgodę w jakiejś kwestii jest niespodzianką dla każdego, kto zna izraelskich Żydów. (14 lipca 2014).

Tłumaczył: Mateusz J. Fafiński

Źródło: www.pl.danielpipes.org

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Widmo terroryzmu wisi nad olimpiadą

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem