Daniel Pipes
Dla niektórych obserwatorów organizacja Bractwa Muzułmańskiego (Jama’a al-Ikhwan al-Muslimin), założona przez Hasana al-Bannę w Port Said w Egipcie w 1928 roku, stała się niemal odpowiednikiem islamizmu.
Islamizmu, czyli radykalnej i utopijnej ideologii, która chce uczynić muzułmanów bogatymi i wpływowymi przez kompletne i bezwzględne narzucenie szariatu. Słyszy się, że to Bractwo jest odpowiedzialne za kluczowe pomysły nurtu [islamistycznego], za wniknięcie do rządu USA, inspirowanie nowego kalifatu, dominację w Turcji i wiele więcej.
Nie jest to jednak do końca prawda; chociaż Bractwo Muzułmańskie jest ważną instytucją o międzynarodowym zasięgu, to jednak: 1) jest specyficzną organizacją; 2) reprezentuje tylko jeden z wielu odłamów islamizmu. Inne to wahabici, chomeiniści, deobandi. Sunnici i szyici także mają różną taktykę i personel. Per analogiam warto pomyśleć o różnych gałęziach komunizmu: trockistach, stalinistach, titoistach, maoistach i tak dalej.
Dla przykładu, to doktryna wahabicka z Arabii Saudyjskiej a nie Bractwo Muzułmańskie, jest odpowiedzialna za takie grupy jak Taliban, Al-Kaida, Islamskie Państwo w Iraku i Syrii. Dlatego „Bractwo Muzułmańskie” oznacza tylko organizację i nie jest synonimem „islamizmu”.
pl.danielpipes.org
Tłumaczył: Mateusz J. Fafiński