Podczas awarii Facebooka okazało się, że prowadzącymi profil publiczny kandydata na prezydenta Szymona Hołowni są dziennikarze katolickiej strony Deon.pl, między innymi Karol Wilczyński, orientalista współprowadzący stronę „Islamistablog.pl”.
W piątek miała miejsce awaria Facebooka, która pozwalała zajrzeć pod podszewkę oficjalnych profili, ujawniając, kto dodaje i moderuje posty na tych stronach. Wyszły przy tym dość dyskusyjne powiązania polityków z różnymi środowiskami, wskazujące na konflikt interesów; wyszło też kto stoi za stronami hejterskimi.
Przy okazji, jak ujawnił na Twitterze dziennikarz „DoRzeczy” Marcin Makowski, ujawniono prowadzących profil Szymona Hołowni kandydującego w 2020 roku na prezydenta. Okazały się nimi osoby związane z katolickim portalem Deon.pl, założonym przez Towarzystwo Jezusowe i katolickie wydawnictwo WAM.
Okej, skoro screeny z Facebooka krążą już wszędzie po sieci i po największych portalach, nie ma sensu trzymać w sekrecie. O których wiecie, to wiecie, ale warto zapytać jeszcze @szymon_holownia dlaczego jego profil współprowadzą dziennikarze? Czy to transparentne i uczciwe? pic.twitter.com/7XIqYmkiU8
— Marcin Makowski (@makowski_m) January 10, 2020
Związki Hołowni ze środowiskiem katolickiej inteligencji z Krakowa to żadna sensacja. Etyce dziennikarskiej trzeba natomiast pozostawić pytania o wiarygodność, kiedy wykonują prace dla polityka, którym stał się od niedawna Szymon Hołownia.
Natomiast samego kandydata na prezydenta, który obecnie deklaruje chęć dbania o bezpieczeństwo Polaków, mogą obciążać związki ze zwolennikami otwartych granic. Strona prowadzona przez Wilczyńskich nie raz zamieszczała materiały reklamujące „otwarte granice”, czy bardzo krytycznie wypowiadała się na temat projektu polityki migracyjnej, którego celem byłaby kontrolowana migracja do Polski uwzględniająca obecne zagrożenia społeczne.
W tej sytuacji trudniej będzie uwierzyć Szymonowi Hołowni – który wcześniej sam deklarował przyjmowanie imigrantów za wszelką cenę, nawet za ryzyko pozbawienia życia – że teraz zależy mu na bezpieczeństwie Polaków. W trakcie kryzysu imigracyjnego w 2015 roku Szymon Hołownia pisał na portalu Deon.pl: „Nawet jeśli przyjęlibyśmy (absurdalne) założenie, że każdy muzułmanin to potencjalne zagrożenie – to co z tego? Przecież Ewangelia mówi wyraźnie, że mam dobrze czynić również (albo: zwłaszcza) tym, którzy mnie prześladują i nienawidzą!”.