Czołowy iracki ekspert ds. bezpieczeństwa Hisham al-Hashimi został zastrzelony w Bagdadzie. Specjalista często występował w mediach, a także doradzał rządom, w jaki sposób zwalczać islamistyczny terroryzm.
Hisham al-Hashimi (47 lat) został zabity w pobliżu swojego domu w bagdadzkiej dzielnicy Ziyouna w poniedziałek w nocy. Morderstwa dokonało dwóch nieznanych sprawców, którzy poruszali się na motocyklem. Do tej pory żadna grupa nie przyznała się do ataku. Istnieją jednak podejrzenia, że zlecenie zabójstwa wydało Państwo Islamskie albo szyickie bojówki. Premier Mustafa al-Kadhimi obwinił o morderstwo grupy, stojące, jak to ujął, „poza prawem”.
„Przysięgamy zabójcom, że będziemy ścigać morderców, aby zostali sprawiedliwie ukarani. Nie pozwolimy na to, aby zabójstwa wróciły do Iraku choćby na jedną sekundę” – powiedział jeden z irackich deputowanych.
Dzień po morderstwie generał Mohammed Qasim, szef policyjnego okręgu, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w regionie, w którym mieszkał Hisham al-Hashimi, stracił swoje stanowisko. Oficjalnie nie podano powodów zwolnienia.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie napisał na Facebooku, że jest „głęboko zszokowany i zasmucony tchórzliwym morderstwem” Hashimiego. „Składamy najgłębsze kondolencje jego rodzinie i mieszkańcom Iraku z powodu tragicznej utraty irackiego skarbu narodowego. Wzywamy rząd do szybkiego postawienia przed sądem osób odpowiedzialnych za jego zabójstwo” – czytamy we wpisie. W podobnym tonie wypowiedziała się przedstawicielka ONZ w Iraku Jeanine Hennis-Plasschaert. „Zdecydowanie potępiamy ten nikczemny akt tchórzostwa – oświadczyła.
Hashimi skupiał się w swoich badaniach na dżihadyzmie sunnickim. Napisał kilka książek na ten temat. Kiedy w 2014 roku bojówkarze ISIS przejęli kontrolę nad dużymi obszarami Iraku, doradzał rządowi, w jaki sposób ich pokonać. Informował międzynarodową opinię publiczną na temat zbrodni Państwa Islamskiego.
Hashimi krytykował wspieranie przez Iran bojówek szyickich w Iraku, które walcząc z ISIS zyskały znaczną władzę i wpływy. Bojówki te dopuszczały się licznych zbrodni, które nigdy nie zostały rozliczone.
Z powodu swojej eksperckiej i medialnej aktywności otrzymywał groźby śmierci. „Na krótko przed zamachem powiedział rodzinie o groźbach śmierci” – powiedział na pogrzebie Hashimiego jego brat. Z kolei przyjaciele zamordowanego powiedzieli „Washington Post”, że na krótko przed śmiercią ekspert przestał rozmawiać z mediami. Bezpośrednim powodem tej decyzji były groźby formułowane przez członków szyickiej grupy paramilitarnej Kataib Hezbollah, wspieranej przez Iran, która podejrzewana jest o przeprowadzenie serii zamachów rakietowych na bazy, w których stacjonują siły amerykańskie, a także na ambasadę Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie.
PŚ, na podst. bbc.com
Udostępnij na
