Na niedzielnym kongresie antyimigrancka partia Alternative fur Deutschland przyjęła pierwszy w swej trzyletniej historii manifest partyjny, zatytułowany „Islam nie jest częścią Niemiec”, co jest nawiązaniem do stwierdzenia kanclerz Merkel, że „islam jest częścią Niemiec”.
W manifeście AdF domaga się wprowadzenia zakazu budowy minaretów, nadawania przez głośniki z meczetów wezwań do modlitwy, zakazu noszenia przez kobiety chust w szkołach. Domaga się też wstrzymania migracji z krajów muzułmańskich.
Oprócz tego w manifeście znalazły się wezwania do wyjścia Niemiec ze strefy euro, wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej (i rezygnacji z wysyłania wojsk niemieckich zagranicę) i obecności broni jądrowej na terytorium Niemiec.
Manifest został potępiony przez polityków głównych partii jako rasistowski i niedemokratyczny, a Islamska Rada Niemiec wezwała do zdelegalizowania AfD.
W opublikowanym w niedzielę sondażu AdF ma 13% poparcia, stając się trzecią partią Niemiec. (g)
Źródło dw.com