Premier Grecji Jeorjos Papandreu wezwał do „powściągliwości i spokoju” w kwestii Cypru, gdy rozmawiał telefonicznie z szefem rządu Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem – poinformował rzecznik greckiego rządu Ilias Mosialos.
Powodem wzrostu napięcia w regionie jest sprawa zasobów ropy i gazu we wschodniej części Morza Śródziemnego. Turecki statek badawczy wyruszył w piątek na poszukiwania złóż gazu w pobliżu północnej (tureckiej) części Cypru. Kilka dni wcześniej rząd (greckiej) Republiki Cypryjskiej poinformował o przystąpieniu do wierceń w dnie morskim, w sąsiedztwie złoża gazu na izraelskich wodach terytorialnych.
Rzecznik greckiego rządu oświadczył jednak, że premierzy skoncentrowali się w rozmowie telefonicznej na ogólnych kwestiach bezpieczeństwa, związanych z Cyprem, ale nie rozmawiali konkretnie o wierceniach.
Według Mosialosa, Papandreu powiedział, że powinno się unikać jednostronnych działań, powodujących problemy w regionie.
Turcja i uznawana wyłącznie przez Ankarę Republika Turecka Cypru Północnego zawarły umowę, że ustalą granice na Morzu Śródziemnym, torując sobie drogę do poszukiwania ropy i gazu.
więcej na onet.pl