Nauczyciel liceum na przedmieściu Paryża został zamordowany za pokazanie klasie karykatur Mahometa. Morderca napadł go w okolicach szkoły i odciął mu głowę.
Następnie zaatakował policjantów, którzy próbowali go zaaresztować, wykrzykując „Allahu akbar”, policja postrzeliła go i zmarł w szpitalu. Zamachowcem jest 18-letni Czeczen, urodzony w Moskwie. Policja zatrzymała 9 osób, w tym rodziców ucznia, którzy wyrażali publicznie niezadowolenie z działań nauczyciela oraz siedem osób spośród bliskich znajomych zamachowca.
Nauczyciel pokazywał karykatury uczniom w czasie dyskusji o wolności słowa, ale powiedział muzułmańskim uczniom, że mogą wyjść z klasy, jeśli oglądanie rysunków uraża ich uczucia. Morderstwo nauczyciela wywołało szok we Francji, parlament uczcił jego pamięć minutą ciszy. Wyraźnie zaszokowany prezydent Macron, który odwiedził miejsce zbrodni, nazwał zbrodnię „islamistycznym atakiem terrorystycznym i powiedział, że cały naród powinien chronić swoich nauczycieli; „jeden z obywateli został dziś zamordowany, ponieważ był nauczycielem i uczył o wolności słowa, wolności wierzenia albo nie wierzenia”, „ciemnota nie wygra”, dodał. (g)
Źródło: france24.com